Dziś na drogach Polski odbywa się protest przewoźników. Jest to "akcja w obronie miejsc pracy i apel do władz o zapewnienie branży realnej osłony, m.in w obliczu niemieckich przepisów dotyczących płacy minimalnej oraz wobec nierespektowania zasad uczciwej konkurencji przez Rosję".
- Musielibyśmy drastycznie podnieść pensje, opodatkować to wszystko, a po prostu nas na to wszystko nie stać – powiedział jeden z przewoźników.
- Nie możemy się zgodzić, na to, żeby składać dokumentację w obcym państwie. Do tego potrzebny jest sztab tłumaczy – dodaje drugi protestujący.
- Niedługo trzeba będzie każdemu kierowcy sekretarkę do samochodu wsadzić, żeby opanować te wszystkie związane z papierami i przepisami – stwierdził inny.
- Jeżeli będziemy wypełniali oba systemy, to będziemy musieli kierowcy płacić 12-15 tys. zł – uważa przewoźnik.
źródło: TVN24/x-news
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez