Po dwudziestu godzinach zakończono poszukiwania kapitana jachtu, który dryfował po morzu w okolicach Sobieszewa. Żeglarz wypłynął z Górek Zachodnich w rejs po zatoce w sobotę (1.08) rano. Po kilku godzinach jacht bez sternika zauważyli turyści, którzy zawiadomili służby.
- Warunki były bardzo sprzyjające, bo wiatr nie był duży. Być może, że to rutyna go zgubiła - powiedział Janusz Kotecki z Akademickiego Klubu Morskiego w Gdańsku. Do akcji zaangażowano statki, łodzie i śmigłowiec marynarki wojennej. Poszukiwania mężczyzny nie przyniosły rezultatów.
Źródło: TVN24/x-news
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez