Olek lubi, gdy mocno wieje
2024-07-12 15:00:00(ost. akt: 2024-07-12 09:14:30)
ŻEGLARSTWO\\\ Pięć wyścigów i pięć bezdyskusyjnych zwycięstw - taki był bilans startu Aleksandra Grygołowicza w regatach Nord Cup w Górkach Zachodnich w Gdańsku. Obecnie 12-latek z Olsztyna intensywnie przygotowuje się do mistrzostw świata.
Obecny rok jest dla Olka bardzo udany - jak już wcześniej informowaliśmy, zawodnik olsztyńskiej Jungi znakomicie spisuje się w Pucharze Europy: rywalizację w klasie Open Skiff zaczął w maju od piątego miejsca we Włoszech, potem zwyciężył w Sopocie, a w trzecim starcie - na węgierskim Balatonie - był drugi. W efekcie w klasyfikacji generalnej PE jest wiceliderem z minimalną stratą do pierwszego miejsce - wszystko rozstrzygną kończące cykl regaty na Sardynii, które zaplanowano na przełomie października i listopada.
Ale nie samym Pucharem Europy młody olsztynianin żyje, o czym chociażby świadczą regaty Nord Cup w Górkach Zachodnich, podczas których wręcz zdeklasował rywali, osiągając na mecie nawet 400-metrową przewagę nad nimi!
Ale nie samym Pucharem Europy młody olsztynianin żyje, o czym chociażby świadczą regaty Nord Cup w Górkach Zachodnich, podczas których wręcz zdeklasował rywali, osiągając na mecie nawet 400-metrową przewagę nad nimi!
- Impreza była zaliczana do Pucharu Polski - wyjaśnia trener Adam Liszkiewicz. - Do tej pory odbyło się pięć regat, no i Olek w swojej kategorii wiekowej jest liderem, lecz obecnie myślimy już o mistrzostwach świata, które 26 lipca rozpoczną się na jeziorze Garda we Włoszech.
Z Olsztyna w zawodach weźmie udział tylko Aleksander Grygołowicz, a jego wyjazd tradycyjnie z własnej kieszeni opłacą rodzice. - Co do szans syna, to wszystko zależy od wiatru, bo Olek lubi pływać, jak jest mocny wiatr - wyjaśnia Grzegorz Grygołowicz, ojciec młodego żeglarza i... siatkarza. - Jak dobrze będzie wiało, wtedy czołowa dziesiątka jest w jego zasięgu. Pamiętajmy, że to są mistrzostwa świata, więc będą miedzy innymi nawet Indonezyjczycy i Japończycy. Na dodatek tak naprawdę nikt nie wie, jak oni pływają. Nigdy nie widzieliśmy ich na regatach, bo do tej pory każdy na swoich wodach pływał. Dlatego międzynarodowa rywalizacja w młodych kategoriach wiekowych jest jedną wielką niewiadomą.
Większym optymistą co do szans Olka jest jego trener klubowy: - Jeśli nie będzie miał jakiegoś pecha, to powinien być w Top 5 - ocenia Adam Liszkiewicz. - W poniedziałek w Pluskach zaczynamy tygodniowy obóz, podczas którego Olek będzie się przygotowywał do startu w mistrzostwach świata - wyjaśnia olsztyński szkoleniowiec, który sam do Włoch się jednak nie wybiera, bo w tym czasie będzie się opiekował pozostałymi młodymi żeglarzami Jungi.
Warto wyjaśnić, że szanse na medale mistrzostw Polski, które na początku września odbędą się w Sopocie, mają Hanna Iłowiecka w U-12 i Marcel Cichocki w U-15.
Z Olsztyna w zawodach weźmie udział tylko Aleksander Grygołowicz, a jego wyjazd tradycyjnie z własnej kieszeni opłacą rodzice. - Co do szans syna, to wszystko zależy od wiatru, bo Olek lubi pływać, jak jest mocny wiatr - wyjaśnia Grzegorz Grygołowicz, ojciec młodego żeglarza i... siatkarza. - Jak dobrze będzie wiało, wtedy czołowa dziesiątka jest w jego zasięgu. Pamiętajmy, że to są mistrzostwa świata, więc będą miedzy innymi nawet Indonezyjczycy i Japończycy. Na dodatek tak naprawdę nikt nie wie, jak oni pływają. Nigdy nie widzieliśmy ich na regatach, bo do tej pory każdy na swoich wodach pływał. Dlatego międzynarodowa rywalizacja w młodych kategoriach wiekowych jest jedną wielką niewiadomą.
Większym optymistą co do szans Olka jest jego trener klubowy: - Jeśli nie będzie miał jakiegoś pecha, to powinien być w Top 5 - ocenia Adam Liszkiewicz. - W poniedziałek w Pluskach zaczynamy tygodniowy obóz, podczas którego Olek będzie się przygotowywał do startu w mistrzostwach świata - wyjaśnia olsztyński szkoleniowiec, który sam do Włoch się jednak nie wybiera, bo w tym czasie będzie się opiekował pozostałymi młodymi żeglarzami Jungi.
Warto wyjaśnić, że szanse na medale mistrzostw Polski, które na początku września odbędą się w Sopocie, mają Hanna Iłowiecka w U-12 i Marcel Cichocki w U-15.
We Włoszech Aleksandrem Grygołowiczem będzie się opiekował trener Kamil Zwolak z Sopotu - ten sam, pod którego okiem w maju Olek zajął drugie miejsce w Pucharze Europy na Balatonie.
Podobno w przyszłym roku gospodarzem mistrzostw świata ma być Japonia, co będzie olbrzymim wyzwaniem dla rodziców. Oczywiście wyzwaniem finansowym, bo przecież do Japonii trzeba też dostarczyć łódki. - Myślę, że z Europy pojedzie najwyżej kilka osób, bo bariera finansowa tym razem będzie nie do pokonania - przypuszcza Grzegorz Grygołowicz.
ARTUR DRYHYNYCZ
Podobno w przyszłym roku gospodarzem mistrzostw świata ma być Japonia, co będzie olbrzymim wyzwaniem dla rodziców. Oczywiście wyzwaniem finansowym, bo przecież do Japonii trzeba też dostarczyć łódki. - Myślę, że z Europy pojedzie najwyżej kilka osób, bo bariera finansowa tym razem będzie nie do pokonania - przypuszcza Grzegorz Grygołowicz.
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)