Tragiczna historia półwyspu na jeziorze Limajno

2024-08-26 08:25:44(ost. akt: 2024-08-26 14:23:23)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna


Liczące sobie nieco ponad 235 hektarów powierzchni i do 40 metrów głębokości jezioro nazywane jest często "Perłą Warmii". Leży kilka kilometrów od Dobrego Miasta. Nad brzegiem jeziora leży wieś Swobodna i popularne kąpielisko.

Widać z niego półwysep na jeziorze, który kryje w sobie smutną tajemnicę.

Jaką kryje w sobie historię?

Dawno temu na od strony lądu półwysep prowadziła normalna droga, można tam było dojechać nawet autem. Teraz wszystko jest zarośnięte. Latem biwakowali harcerze.
W sierpniu 1963 roku było ich tam ponad setka. 8 sierpnia nagle rozpętała się piekielna burza.

— Kiedy rozpętała się burza, byłyśmy wszystkie w namiocie — wspominała po latach na łamach "Gazety Olsztyńskiej" jedna z harcerek. — Chłopcy z sąsiedniego namiotu krzyczeli do nas, żebyśmy uciekały, ale my tego nie słyszałyśmy. Pamiętam, że Ania w pewnym momencie weszła pod swoje łózko po buty i wtedy nagle spadło na nasz namiot to drzewo. Przygniotło Anię i Helenkę. Helenka zginęła na miejscu. Ania zmarła w karetce.

Pierwsza miała 12 lat, druga 14. Pochowano je w wspólnym grobie w Lidzbarku Warmińskim. Później spoczęła tam także mama Helenki. Mama Ani zmarła kilka miesięcy przed tragedią, ojciec wcześniej.


Teraz na półwyspie stoi odnowiony obelisk. Można się tam dostać od strony lądu, ale to wyprawa dla wytrwałych, ale jest też może nie prostszy, ale lżejszy sposób.


W Kąpieliska Miejskiego Limajno można wypożyczyć kajak lub...rower wodny i dopłynąć nimi do półwyspu. Drogą wodną na półwysep trafiła też odnowiona tablica. Od 2020 roku odbywają się też Dobromiejskie Spływ Kajakowe, których uczestnicy płyną też na półwysep.

Na poniższym zdjęciu plaża nad Limajnem. Z lewej fragment półwyspu. Pomnik stoi po niewidocznej części półwyspu. Trzeba go opłynąć z prawej.


A od tamtego tragicznego wypadku na półwyspie przestano organizować obozy harcerskie.

Igor Hrywna