UE przejmie kontrolę nad polską edukacją? Czarnek: podstępnie realizowana lewacka agenda [TYLKO U NAS]
2024-08-27 11:02:37(ost. akt: 2024-08-27 11:05:36)
Od 1 września 2025 r. do szkół wejdzie nowy przedmiot edukacja zdrowotna. Wiele środowisk zapowiada masowe protesty przeciwko takim pomysłom w obawie, że będą prowadzić do systemowej seksualizacji młodzieży. Ponadto od 2025 roku Polska zostanie objęta tzw. Europejskim Obszarem Edukacji. Co to oznacza w praktyce?
Od 1 września 2025 edukacja zdrowotna zastąpi Wychowanie do Życia w Rodzinie (WDŻ). Wprowadzenie nowego przedmiotu budzi obawy, że w rzeczywistości MEN pod kierownictwem Barbary Nowackiej, chce w ten sposób umożliwić wdrażanie lewicowej agendy wobec polskiej młodzieży.
Zorganizowanie pikiet przed kuratoriami oświaty i konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej zapowiada Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, która złożyła w MEN petycję. Kilkadziesiąt organizacji, w tym między innymi skupiające rodziców i nauczycieli, sprzeciwia się planowanemu przez MEN wprowadzeniu do szkół przedmiotu edukacja zdrowotna. Autorzy petycji domagają się także pozostawienia w podstawie programowej kształcenia ogólnego przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie.
W rozmowie z portalem wm.pl były minister edukacji prof. Przemysław Czarnek wskazał, że dotychczasowy system edukacji seksualnej i zdrowotnej w szkołach jest wystarczający.
"Wprowadzenie tego przedmiotu kryje w sobie zapędy do realizacji lewackiej agendy programowej i seksualizacji uczniów. To jest cel tego resortu pod wodzą pań Nowackiej i Lubnauer" - ocenił Czarnek.
Były szef resortu edukacji został także zapytany, z czym wiąże się wprowadzenie w Polsce Europejskiego Obszaru Edukacji (EOE). Dotychczas polityka oświatowa pozostawała w gestii władz poszczególnych państw członkowskich UE. Zmiany traktatów unijnych, które według zapowiedzi będzie popierał rząd Donalda Tuska, zakładają oddanie kompetencji w tym obszarze Brukseli. Kraje członkowskie mają jednak zostać objęte EOE już w 2025 r.
"Nie można zgodzić się na przejęcie edukacji młodych pokoleń przez lewacką Brukselę i lewackie elity. To likwidacja suwerenności w tym najbardziej newralgicznym obszarze, jakim jest edukacja" - zaznaczył Czarnek w rozmowie z portalem wm.pl.
"Tak zawsze postępowali marksiści, komuniści, by obszar jakim jest kultura czy edukacja i przez to opanować i całkowicie zmienić społeczeństwa. To właśnie jest pomysł Brukseli i na to chce się zgodzić Donald Tusk" - podkreślił polityk.
"Społeczeństwo, jeśli nie będzie zaalarmowane będzie po cichu kupowało te pomysły pod przykrywką edukacji zdrowotnej. To podstępnie realizowana agenda lewacka. Nie można się na to godzić" - dodał.
Źródło: wm.pl/portal samorządowy
an/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez