Jest decyzja PKW. Ile pieniędzy straci PIS?
2024-08-30 08:04:32(ost. akt: 2024-08-30 08:07:40)
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 miliona złotych. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na 3 lata.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Szef PKW sędzia Sylwester Marciniak poinformował, że dotacja dla komitetu PiS zostanie pomniejszona o 10 mln zł. Partia może być także pozbawiona subwencji na trzy lata na skutek ewentualnego odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego, o czym PKW zadecyduje w przyszłym miesiącu.
Przewodniczący PKW dodał, że w głosowaniu za odrzuceniem sprawozdania PiS było 5 członków Komisji, 3 było przeciwnych, a sam Marciniak się wstrzymał.
Marciniak wskazał, że PiS jako partia polityczna uzyskała największą ilość mandatów i dotacja dla komitetu wyborczego w normalnych warunkach stanowiłaby ponad 38 mln zł. Na skutek przekroczeń kwota będzie pomniejszona o 10 mln zł i wyniesie 28 mln zł.
Dyrektor zespołu kontrolowania finasowania partii politycznych i kampanii wyborczych KBW Krzysztof Lorentz wyjaśnił, że bezpośrednimi konsekwencjami uchwały PKW "stwierdzenia naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego, dotyczącego finansowania kampanii wyborczej jest po pierwsze stwierdzenie, że równowartość niepieniężnych wartości, które komitet przyjął, podlega przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa". "Jest to kwota ponad 3,6 mln zł zgodnie z treścią uchwały PKW" - wyjaśnił.
Kolejną konsekwencją - jak dodał - jest obniżenie dotacji podmiotowej, którą PiS otrzyma w związku z udziałem w wyborach do Sejmu i Senatu. "To obniżenie następuje o trzykrotność kwoty przyjętej niezgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego. Dotyczy to kwoty ponad 10 mln zł" - powiedział Lorentz.
"Skutki są poważniejsze, jeśli chodzi o subwencję dla partii politycznej" - wskazał Marciniak. Lorentz wyjaśnił, że przepisy Kodeksu wyborczego przesądzają, że odrzucenie sprawozdania finansowego powoduje obniżenie rocznej subwencji przysługującej partii o trzykrotność kwoty, która została uznana za przyjętą niezgodnie z przepisami. "Coroczna subwencja należna PiS ulega również obniżeniu o kwotę ponad 10 mln zł" - podkreślił.
Lorentz dodał, że pojawia się także ewentualność utraty przez PiS prawa do subwencji na okres trzech lat na skutek odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego partii, ale uchwała w tej sprawie nie została jeszcze podjęta. Poinformował, że sprawozdanie roczne partii nie zostało jeszcze zbadane, a PKW podejmie decyzję w "nieodległym, ale jednak przyszłym terminie". Marciniak poinformował, że nastąpi to w przyszłym miesiącu.
Jak wytłumaczył Lorentz, przepisy ustawy o partiach politycznych precyzują, że w przypadku wniesienia skargi do SN, uchwała PKW odrzucająca sprawozdanie partii nie działa do czasu rozpoznania skargi przez SN.
"Państwowa Komisja Wyborcza informuje ministra finansów, który wypłaca zarówno dotację podmiotową, jak subwencję na działalność statutową partii politycznych o kwotach, które wynikają z ustaleń zawartych w uchwałach Państwowej Komisji Wyborczej. Minister finansów dokonuje wypłaty" - podkreślił Lorentz. Jak dodał, przepisy nie precyzują, od którego momentu następuje obniżenie kwoty dotacji i subwencji. Dlatego - jak mówił - to minister finansów decyduje, w jakiej wysokości wypłaci dotacje i subwencje na podstawie informacji uzyskanych od PKW, biorąc pod uwagę, że środki z subwencji rozliczane są corocznie. "Nie ma możliwości żądania zwrotu kwot już wypłaconych" - zastrzegł.
Dodał, że w razie pozytywnego dla partii politycznej rozstrzygnięcia skargi przez SN dotacja czy subwencja jest powiększana dodatkową wypłatą przez ministra finansów.
"Ale tu, jeśli chodzi o to obniżenie, które wynika z przepisów kodeksu wyborczego, to ustawa tego nie precyzuje. Minister finansów będzie działał zgodnie ze swoją oceną na podstawie informacji, które zostaną przedstawione przez Państwową Komisję Wyborczą" - powiedział.
Członek PKW prof. Ryszard Balicki podkreślił, że PKW, nie posiadając uprawnień śledczych, w całości opiera się na dokumentacji przedstawionej przez inne organy państwowe. Powiedział, że wśród powodów odrzucenia sprawozdania finansowego PiS-u są m.in: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Dodał, że sprawy uznane przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej po przeliczeniu dały kwotę 3,6 mln zł, która została ujęta w uchwale.
"W uchwale jest wyszczególnionych kilka takich zdarzeń, m.in. pikniki wojskowe, te dwa, na których w sposób bezdyskusyjny dochodziło do prowadzenia agitacji wyborczej, zachęcającej do głosowania w określony sposób. Między innymi jest tam ujęty spot, który został uznany przez Państwową Komisję Wyborczą jako spot reklamowy, zachęcający do głosowania na tenże komitet wyborczy, spot pana ministra (Zbigniewa) Ziobry. Jest tam również mowa o kwotach, które zostały rozdysponowane na wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w Rządowym Centrum Legislacji, a mamy na to informację, że ci pracownicy nie wykonywali swojej pracy merytorycznej, a jedynie służyli do prowadzenia kampanii wyborczej ówczesnego szefa Rządowego Centrum Legislacji" - wymieniał prof. Balicki.
Członek PKW Ryszard Kalisz ocenił, że czwartkowa uchwała "oznacza ponad 54 miliony obcięcia PiS-owi różnego rodzaju środków ze skarbu państwa". Dodał, że w sprawie sprawozdania finansowego komitetu PiS zgłaszał także inne nieprawidłowości, jak np. spoty wyborcze w telewizji publicznej w okresie kampanii wyborczej; inne niż wymienione w uchwale pikniki wojskowe, a także pikniki w ramach programu 800+.
"Później, kiedy będzie przyjęte sprawozdanie za rok 2023 albo nie przyjęte, musimy wziąć pod uwagę własną decyzję i wtedy (PiS) może mieć obciętą całościową subwencję za wszystkie lata do końca kadencji, która rozpoczęła się w roku 2023, czyli do roku 2027. To jak policzycie tę subwencję, to jest to ponad 70 milionów zł" - podkreślił Kalisz.
W ocenie przewodniczącego Marciniaka uchwała PKW w sprawie sprawozdania finansowego PiS-u jest "na pewno w pewnym sensie precedensowa". Według niego, dotychczas PKW nie badała tak dalece merytorycznie kwestii wydatków w trakcie kampanii wyborczej. Jak dodał, dotychczasowe uchwały dotyczące sprawozdań finansowych, nawet odrzucone, dotyczyły spraw formalnych. "Po raz pierwszy mamy do czynienia z taką uchwałą, gdzie trzeba było również określić kwestie merytoryczne" - zaznaczył.
Decyzja PKW dotycząca nieprawidłowości w kampanii wyborczej PiS oznacza obcięcie tej partii ponad 54 mln zł różnego rodzaju środków ze skarbu państwa - ocenił członek PKW Ryszard Kalisz. Dodał, że PKW mogła wziąć pod uwagę także inne nieprawidłowości w kampanii PiS, np. spoty wyborcze w telewizji publicznej.
Decyzja PKW w tej sprawie - jak mówił dziennikarzom Kalisz - "oznacza ponad 54 miliony obcięcia PiS-owi różnego rodzaju środków ze skarbu państwa". "A jeszcze później, kiedy będzie przyjęte sprawozdanie za rok 2023 albo nie przyjęte, musimy wziąć pod uwagę własną decyzję i wtedy może mieć (PiS) obciętą całościową subwencję za wszystkie lata do końca kadencji, która rozpoczęła się w roku 2023, czyli do roku 2027. To jak policzycie tę subwencję, to jest to ponad 70 milionów zł" - dodał Kalisz.
"Ci wszyscy, którzy twierdzą, że to jest mało, wydaje mi się, że nie mają racji" - podkreślił członek PKW.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzą: jeden sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, jeden sędzia Trybunału Konstytucyjnego oraz siedem osób wskazanych przez Sejm. Z rekomendacji PiS w PKW zasiadają Mirosław Suski i Arkadiusz Pikulik. Koalicja Obywatelska wyznaczyła do komisji Konrada Składowskiego i Ryszarda Balickiego. W skład PKW wchodzą też Macieja Kliś wskazany przez PSL, Paweł Gieras wskazany przez Polskę 2050 i Ryszard Kalisz wskazany przez Lewicę.
W PKW zasiadają: sędzia NSA Sylwester Marciniak (przewodniczący PKW) oraz sędzia TK Wojciech Sych (wiceprzewodniczący PKW).
Skargę do SN może wnieść pełnomocnik finansowy komitetu w ciągu 14 dni od doręczenia mu postanowienia PKW. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje ją i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
PAP/ag
PAP/ag
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez