Radni wrocławskiego osiedla chcą zabudować tereny ROD

Uchwała ta nie ma mocny prawnej, a stanowiła jedynie propozycję dla władz miasta, które są odpowiedzialne za opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców nie kryją obaw, że niektóre gminy mogą sporządzić takie plany, które doprowadzą do likwidacji ROD-ów. Nowe przepisy dają czas władzom samorządowym na podjęcie decyzji, co do przeznaczenia terenów, do końca 2025 roku.

Krzysztof Mazurkiewicz, przewodniczący zarządu wrocławskiego osiedla Tarnogaj, tak między innymi tłumaczył Wirtualnej Polsce przyjęcie uchwały o przeznaczeniu terenów ogródków działkowych pod budowę szkoły i mieszkań. - Sytuacja wygląda tak, że na osiedlu mamy pięć hektarów parku, kilka hektarów górki wysypiskowej, a pięćdziesiąt hektarów zajęte jest przez ROD. Ogródki stają się taką enklawą zieleni, która jest niedostępna dla pozostałych mieszkańców. Jestem zwolennikiem takiego projektowania i budowania miasta, gdzie wszystko może się zmieścić, ale nie kosztem innych.

Osiedlowy radny wyjaśnił pod jakie inwestycje należy zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. - Na terenie osiedla mamy aż sześć ogródków działkowych. Chciałbym jednak, by miasto uchwalając plan miejscowy zadbało o to, by zarezerwować na tych terenach miejsce pod budowę przyszłej szkoły - przyznał Krzysztof Mazurkiewicz. - Mamy świadomość tego, że osiedle będzie się rozrastać. Jak już mówiłem, żyjemy w centrum miasta, a to oznacza, że zabudowę trzeba będzie dogęszczać. Wolałbym żebyśmy pomyśleli o niej na tym etapie i wyznaczyli działki pod zabudowę blisko głównej arterii. Czyli częściowo tam, gdzie dzisiaj stoją ogródki działkowe - dodał.

Przewodniczący Rady Osiedla Tarnogaj przyznał również, że początkowo władze Wrocławia pozytywnie przyjęły treść uchwały, ale po fali krytyki zmieniły zdanie i stanęły po stronie działkowców.

red./wp.pl