Senator Lewicy oskarża ekologów o powódź w Nysie
2024-09-26 11:26:49(ost. akt: 2024-09-26 11:34:15)
Nysa jest jednym z miast, która w znaczącym stopniu odczuła skutki powodzi. Senator Lewicy, Piotr Woźniak, na antenie Telewizji Republika odniósł się do tego, że głównymi winowajcami katastrofalnej powodzi są... ekolodzy.
Nysa, miasto zmagające się z poważnymi skutkami powodzi, znalazło się w centrum informacyjnego chaosu, gdzie niepewność oraz brak klarowności w działaniach stały się codziennością. Zarówno władze lokalne, jak i mieszkańcy, musieli mierzyć się z trudnościami związanymi z niewystarczającą koordynacją działań ze strony władz centralnych, a także z brakiem wcześniejszych konsultacji przy podejmowaniu kluczowych decyzji.
W międzyczasie zaczęły się pojawiać głosy, które sugerowały, że przyczyn powodzi należy szukać nie tylko w zjawiskach naturalnych czy błędach administracyjnych, ale także w działaniach proekologicznych. Jednym z takich głosów był senator Lewicy, Piotr Woźniak, który w swoim wystąpieniu na antenie Telewizji Republika zwrócił uwagę na inwestycję ekologiczną, która mogła niechcący przyczynić się do pogłębienia kryzysu. Woźniak wskazał na przepławkę dla ryb, zlokalizowaną między rzeką Nysa Kłodzka a Białą Głuchołaską, która biegnie wzdłuż wału Jeziora Nyskiego. Według senatora, to właśnie ta infrastruktura doprowadziła do zalania znaczącej części miasta.
W swojej relacji Woźniak wyjaśnił, że poziom wody w Jeziorze Nyskim, odpowiedzialnym za regulację lokalnych wód, był w dużej mierze stabilny i utrzymywał się na poziomie 65-70% pojemności. Wydawać by się mogło, że takie warunki nie powinny prowadzić do powodzi, a jednak część Nysy została zalana. Jak wyjaśnił senator, przyczyną tego nieszczęścia była woda, która znalazła ujście korytem przepławki, tworząc w ten sposób "drugą rzekę", która przedostała się na zamieszkaną stronę wału, powodując katastrofalne skutki.
Woźniak, w rozmowie z Katarzyną Gójska, zauważył, że powstały problem to sygnał alarmowy, który powinien skłonić decydentów do refleksji nad przyszłymi inwestycjami finansowanymi ze środków publicznych i europejskich. Polityk podkreślił, że konieczne jest przemyślenie, czy obecne wymogi ekologiczne są zawsze optymalne, zwłaszcza jeśli rozwiązania przyjazne zwierzętom, takie jak przepławki dla ryb, mogą w niektórych przypadkach szkodzić ludziom i ich bezpieczeństwu.
Źródło: Niezależna.pl/Telewizja Republika
sj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez