Tajemnicza ofiara powodzi z Bodzanowa. Kim jest?

Wciąż nie udało się ustalić tożsamości kobiety, której zwłoki odkryto 26 września w Bodzanowie, w pobliżu Głuchołazów. Makabrycznego odkrycia dokonano podczas porządkowania terenów popowodziowych, a ciało znaleziono w wodzie w pobliżu jednej z posesji.

Śledczy podejrzewają, że może to być obywatelka Czech, która zaginęła na terenie południowego sąsiada Polski. Aktualnie trwają badania genetyczne mające potwierdzić tę hipotezę.

Nowy trop za granicąbold text

Śledztwo prowadzone na Opolszczyźnie obejmuje obecnie trzy ofiary wrześniowej powodzi: mężczyznę i dwie kobiety. Znaleziona w Bodzanowie kobieta nie została zidentyfikowana jako Polka, co rodzi przypuszczenie, że jej zaginięcie może być związane z dramatycznymi wydarzeniami po czeskiej stronie granicy. "Prowadzone są badania genetyczne, które mają potwierdzić to przypuszczenie" – informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Wrześniowa powódź zebrała tragiczne żniwo w regionie. Oprócz niezidentyfikowanej kobiety, życie stracił lekarz ze szpitala powiatowego w Nysie oraz 71-letnia mieszkanka Głuchołazów, której ciało odnaleziono w Nowym Świętowie. Opolszczyzna zmaga się teraz nie tylko z konsekwencjami zniszczeń materialnych, ale także z bolesnymi skutkami ludzkich tragedii.

Czeska policja już zaangażowała się w śledztwo, próbując ustalić, czy ciało znalezione na Opolszczyźnie może należeć do jednej z osób zaginionych w wyniku powodzi. W Czechach, podobnie jak po polskiej stronie, wrześniowe nawałnice spowodowały rozległe szkody i śmierć kilku osób. Według informacji, na które powołują się media czeskie, poszukiwanych jest tam kilka osób, które mogły zostać porwane przez wodę.

Znalezienie ciała wywołało poruszenie wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy Bodzanowa i okolic wciąż zadają sobie pytanie, kim była kobieta i jak znalazła się na terenie ich miejscowości. - To była straszna powódź, a skutki są nadal widoczne. Wszyscy tutaj mamy nadzieję, że rodzina tej kobiety w końcu uzyska odpowiedzi na swoje pytania - mówi jeden z mieszkańców Głuchołazów.