Zełenski: Pokonanie Rosji zależy od woli Zachodu
2024-10-19 11:12:28(ost. akt: 2024-10-19 12:07:55)
Prezydent walczącej z Rosją Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podczas rozmów z dziennikarzami w Brukseli, oznajmił, że jego plan zwycięstwa jest realny, ponieważ opiera się na woli państw Zachodu. "To daje temu planowi szansę na stanie się rzeczywistością" - stwierdził.
— Nasz plan polega na wzmocnieniu Ukrainy. (...) Ten plan nie zależy od woli Rosji, ale wyłącznie od woli naszych partnerów. To daje temu planowi szansę na stanie się rzeczywistością — dodał ukraiński lider przed szczytem UE.
Zwracając uwagę na zbliżającą się zimę, Zełenski podkreślił, że dla Ukrainy, będącej w stanie wojny, jest to okres szczególnie niebezpieczny. — Odrobiliśmy lekcję, zrobiliśmy bardzo dużo (aby się przygotować - PAP), ale potrzebujemy pilnie (systemów) obrony powietrznej — przyznał.
Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, uczestniczący w briefingu z Zełenskim, zaznaczył, że Unia Europejska musi zwiększyć swoje wsparcie dla Ukrainy - zarówno militarne, jak i finansowe.
Na samym szczycie, Zełenski powiedział liderom państw UE, że kluczowym pytaniem jest, jak zmusić Rosję do dyplomacji i sprawiedliwego pokoju.
— Oto, na co odpowiada plan zwycięstwa. Nasi ludzie na Ukrainie robią wszystko, co mogą, aby bronić naszego państwa i niepodległości — stwierdził.
Podkreślił, że potrzebują więcej wsparcia, ponieważ Putin zamierza kontynuować wojnę, a Rosja planuje dorównać UE w produkcji amunicji w przyszłym roku. — Plan zwycięstwa jest przeznaczony na ten moment i wzywam was wszystkich, abyście pomogli go zrealizować. Jeśli zaczniemy teraz i będziemy postępować zgodnie z planem, możemy zakończyć tę wojnę najpóźniej w przyszłym roku — oświadczył.
Zełenski dodał, że "Rosja ucieknie się do dyplomacji tylko wtedy, gdy uzna, że nie może niczego osiągnąć siłą. Taki jest plan. To jest dokładnie to, czego potrzeba i musimy stworzyć odpowiednie warunki, aby zakończyć tę wojnę".
Po spotkaniu z 27 przywódcami na szczycie UE, Zełenski poinformował, że 18 liderów krajów członkowskich wyraziło swoje stanowisko wobec jego planu zwycięstwa w wojnie z Rosją. Większość z nich zadeklarowała pełne poparcie dla Kijowa.
Ukraiński prezydent wyraził wdzięczność za możliwość przedstawienia swojego planu, którego kluczowym punktem jest zaproszenie Ukrainy do NATO.
Jak dodał, plan zawiera także załączniki dotyczące pocisków dalekiego zasięgu, które były tematem rozmów z takimi przywódcami jak prezydent USA Joe Biden, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premierka Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Francji Emmanuel Macron.
— To nie oznacza, że to są jacyś wyjątkowi sojusznicy. Jestem wdzięczny wszystkim sojusznikom. (...) Ale te kraje mają wpływ na to, czy będziemy wzmocnieni pociskami dalekiego zasięgu, czy też nie — podkreślił.
Zełenski zaznaczył, że odebrał od tych krajów pozytywne sygnały, jednak zauważył, że same w sobie liczą na jednomyślność w kwestii użycia przez Ukrainę pocisków dalekiego zasięgu.
— Nie jest to więc sytuacja bardzo transparentna — podsumował. Podkreślił, że Kijów liczy na stanowczość Stanów Zjednoczonych, jako głównego darczyńcy wsparcia dla Ukrainy.
Prezydent Ukrainy zaznaczył również, że zdaje sobie sprawę, iż Ukraina może przystąpić do NATO dopiero po zakończeniu wojny. Jednak podkreślił, że pierwszym krokiem jest samo zaproszenie, które wysłałoby jasny sygnał Kremlowi.
Zełenski powtórzył, że jego plan jest mostem do skutecznej konferencji pokojowej. — Jeśli jednak nie dostaniemy wsparcia, to walki będą trwały dalej — przyznał.
Na koniec, pytany o kontakt z premierem Węgier Viktorem Orbánem, odpowiedział, że widział go przy stole, a następnie obaj politycy wymienili się pozdrowieniami. — To już jest wiele — podkreślił Zełenski.
raz/PAP/bankier.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez