Nie płacą na własne dzieci. Alimenciarze mają miliardy długów

Grupa posłów z PSL-Polska 2050 zwróciła się do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej w sprawie alarmującego wzrostu zadłużenia alimentacyjnego w Polsce.

— Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że zaległości alimentacyjne Polaków wynoszą 15,4 miliarda złotych, a problem ten dotyka aż 290 tysięcy osób. Co więcej, znaczną część dłużników alimentacyjnych stanowią młodzi mężczyźni w wieku 18–25 lat, których zadłużenie w ciągu ostatnich 3 lat wzrosło dziesięciokrotnie — alarmują parlamentarzyści.

Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, jednym z podstawowych warunków przyznania prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego jest spełnienie kryterium dochodowego, określonego w kwocie przychodu netto na osobę w rodzinie. Świadczenia przysługują w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże nie wyższej niż 500 zł miesięcznie. Osobie uprawnionej świadczenie przysługuje do ukończenia przez nią 18. roku życia, a jeśli kontynuuje edukację w szkole lub szkole wyższej, do ukończenia 25. roku życia. W przypadku posiadania przez nią orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności - bezterminowo.

— Obecnie w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowywany jest projekt ustawy zmieniającej ustawę o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Zakłada on podwyższenie maksymalnej wysokości świadczeń z funduszu alimentacyjnego o 100 procent - z 500 zł miesięcznie do kwoty 1000 zł miesięcznie — poinformowała Aleksandra Gajewska, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

raz/WM.pl