Urszula Dubejko: czułam obecność Matki Najświętszej w mojej pustej celi

2024-10-26 09:51:07(ost. akt: 2024-10-26 09:54:21)

Autor zdjęcia: screen Telewizja Republika

Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, która od marca przebywała w areszcie, odzyskała 25 października 2024 roku już wolność. Urszula Dubejko opuściła w piątkowe popołudnie miejsce osadzenia na warszawskim Grochowie.
- Czułam obecność Matki Najświętszej w mojej pustej celi, gdzie siedziałam sama przez siedem miesięcy. Czułam wasze modlitwy. Te modlitwy trzymały mnie w nadziei - powiedziała pani Urszula po wyjściu z aresztu.

- Chciałam podziękować wszystkim, którzy się za mnie modlili, wszystkim, którzy odprawiali msze święte, chciałam również podziękować mojej rodzinie całej, panom mecenasom i dziękuję również panu redaktorowi, który wpłacił kaucję. Dziękuję wszystkim wolnym mediom. Miałam dostęp do TV Trwam, TV Republika, Radia Maryja, Telewizji wPolsce24. Wasze informacje podnosiły mnie na duchu. Mogłam modlić się na różańcu z Radiem Maryja. Dzięki temu mogłam to spokojnie przetrwać. Chciałam powiedzieć: Bóg zapłać - mówiła.

- Chciałam też podziękować tym panom, którzy podjęli głodówkę w naszej intencji. Tyle wzruszeń. Czułam to. Dziękuję, że przychodziliście tu i modliliście się - powiedziała.

W czwartek 24 października 2024 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał postanowienie ws. księdza Michała Olszewskiego i dwóch byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości. Kapłan i urzędniczki, po siedmiu miesiącach spędzonych w areszcie, mogli wyjść na wolność po wpłaceniu poręczenia w wysokości trzystu pięćdziesięciu tysięcy złotych. Warunki te zostały spełnione i po zaksięgowaniu kwot na koncie prokuratury wszyscy troje opuścili miejsca odosobnienia.

wpolityce.pl/red.