Prawnik ks. Olszewskiego wyjaśnia zarzuty Wyborczej
2024-10-29 09:17:19(ost. akt: 2024-10-29 09:33:50)
”To są kłamstwa na bardzo prozaicznym, niskim poziomie” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 mec. Michał Skwarzyński, obrońca ks. Michała Olszewskiego, komentując dzisiejsze zarzuty „Gazety Wyborczej” wobec jego klienta.
Mecenas Skwarzyński odniósł się w rozmowie z Oliverem Pochwatem w „Wydaniu specjalnym wPolsce24” do zarzutów, jakie dziś postawiła księdzu Olszewskiemu „Gazeta Wyborcza” w artykule Wojciecha Czuchnowskiego.
Prozaiczne kłamstwa
Pojawiło się oświadczenie mec. Krzysztofa Wąsowskiego, który wyjaśnia tę sytuację. To jest oczywiście celowy paszkwil, wynikający z prozaicznego faktu, że pojawiła się analiza branżowa „Polityka w sieci”, która wskazywała, że odbiór ks. Michała Olszewskiego jest bardzo pozytywny
Pojawiło się oświadczenie mec. Krzysztofa Wąsowskiego, który wyjaśnia tę sytuację. To jest oczywiście celowy paszkwil, wynikający z prozaicznego faktu, że pojawiła się analiza branżowa „Polityka w sieci”, która wskazywała, że odbiór ks. Michała Olszewskiego jest bardzo pozytywny
— powiedział mec. Skwarzyński.
Zaznaczył przy tym, że obecnie priorytetem jest zdrowie ks. Olszewskiego, ale publikacja „Wyborczej” z pewnością doczeka się w przyszłości podjęcia jakichś kroków prawnych.
Będą jakieś kroki w przyszłości podejmowane w tej sprawie, ale w tej chwili zajmujemy się rzeczami ważniejszymi, bo musimy się zająć zdrowiem ks. Michała i to jest jasne, że nasze państwo wzięło odpowiedzialność za zdrowie duchownego
— mówił.
— mówił.
To są kłamstwa na bardzo prozaicznym, niskim poziomie. Żadne pieniądze, które były przekazywane z FS na budowę archipelagu, na konto, które przecież do tego służyło, nie były wydatkowane w ten sposób, jak to jest opisane w tych paszkwilach
— dodał.
— dodał.
Mylenie działalności
Obrońca ks. Olszewskiego zwrócił uwagę, że być może intencjonalnie popełniono „pomyłkę” w opisywaniu struktury Profeto tak, by uwiarygodnić narrację o niewłaściwym wykorzystywaniu funduszy. Jest to o tyle złośliwa supozycja, biorąc pod uwagę, że Profeto zajmowało się bardzo szeroką działalnością na wielu polach.
To, że Profeto prowadziło bardzo szeroką działalność – od sprzedaży dewocjonaliów po prowadzenie mediów – to w oczywisty sposób zawierane były umowy, były płacone faktury, rachunki, ale nie z tego konta, które służyło do archipelagu
Obrońca ks. Olszewskiego zwrócił uwagę, że być może intencjonalnie popełniono „pomyłkę” w opisywaniu struktury Profeto tak, by uwiarygodnić narrację o niewłaściwym wykorzystywaniu funduszy. Jest to o tyle złośliwa supozycja, biorąc pod uwagę, że Profeto zajmowało się bardzo szeroką działalnością na wielu polach.
To, że Profeto prowadziło bardzo szeroką działalność – od sprzedaży dewocjonaliów po prowadzenie mediów – to w oczywisty sposób zawierane były umowy, były płacone faktury, rachunki, ale nie z tego konta, które służyło do archipelagu
— zapewnił mec. Michał Skwarzyński.
To jest podstawowe przekłamanie, które pojawiło się w tym tekście. Nie było żadnego wyprowadzania środków tego rodzaju, po prostu pomylono - albo zrobiono to intencjonalnie – działalność Profeto z pozostałą działalnością oderwaną od archipelagu żeby stworzyć wrażenie, że te pieniądze szły nie wiadomo na co i nie wiadomo z jakich źródeł trafiały na konta. Tak nie było
— oznajmił.
— oznajmił.
Medialna ustawka
Mecenas Skwarzyński zaznaczył, że wyjście na wolność ks. Michała Olszewskiego i urzędniczek resortu sprawiedliwości spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem opinii publicznej.
Mecenas Skwarzyński zaznaczył, że wyjście na wolność ks. Michała Olszewskiego i urzędniczek resortu sprawiedliwości spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem opinii publicznej.
Jest taki branżowy portal, który na potrzeby mediów i polityków dokonuje analizy zasięgów informacji przekazywanych na każdy temat i taka analiza pojawiła się dzisiaj rano, albo wczoraj wieczorem, ale to świeża sprawa. Analiza dotyczy wyjścia ks. Michała i wywiadów, jakie udzieliły panie urzędniczki prawicowym mediom, gdzie opisały jak je traktowano. Każdy też mógł zobaczyć te pani, że są to filigranowe dziewczyny, a były traktowane jak niebezpieczne więźniarki
— ocenił.
— ocenił.
To z kolei spowodowało jego zdaniem podjęcie dyfamacyjnych kroków przez „Gazetę Wyborczą”, by w jakiś sposób wyhamować proces narastania społecznej sympatii i zrozumienia dla księdza Olszewskiego i urzędniczek MS.
Według tych analiz, pozytywny obraz dotyczył prawie 90 proc. przekazu, jaki przewijał się przez media internetowe. Przekaz, który pojawił się na temat ks. Olszewskiego to był zasięg ponad 50 mln. I były to treści, które można określić jako bardzo pozytywne. W tym właśnie kontekście pojawia się ten paszkwil i proszę nie liczyć, że chodziło tu o cokolwiek innego
— podkreślił mec. Skwarzyński.
— podkreślił mec. Skwarzyński.
Myślę, że prokuratura była zaskoczona tym, że ks. Michał i urzędniczki wyszły już w piątek i dało się to wszystko zorganizować sprawnie nam przez te wszystkie kancelarie,, które prawną obsługa otoczyły i zakłady karne i prokuraturę i to przyjęcie poręczeń, aby to wszystko sprawnie poszło. Dlatego ten paszkwil się pojawia dzisiaj, bo pewnie to było zaplanowane tak, by nim właśnie przykryć to wyjście, które państwo pokazują
— dodał prawnik.
— dodał prawnik.
Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Cyranka #3116035 30 paź 2024 08:24
Brawo „moderatorze” za odwagę i zamieszczenie mego komentarza z dnia wczorajszego.
odpowiedz na ten komentarz
Cyranka #3116030 29 paź 2024 10:55
Przykład rzetelnego dziennikarstwa. Tekst polemiczny z treścią artykułu prasowego, której jednak nie przytacza się choćby jednym zdaniem. Obiektywny i ceniący rzetelność dziennikarską portal, przytoczyłby choćby podstawowe tezy artykułu, pozwalając czytelnikowi na samodzielne wyrobienie sobie zdania o tym czy zarzucane „kłamstwo” jest w istocie kłamstwem. Poza tym, obiektywny portal zamieściłby chociażby wzmiankę o tym, iż przedrukowując tekst z innego źródła zgadza się lub nie z jego tezami. Brak takiego zastrzeżenia powoduje, że jeśli w przedrukowany tekście są treści zawierające tępą propagandę, to jest to odbierane jako punkt widzenia zarządzających portalem. Widocznie jest wam obojętne to, że w środowisku intelektualnym utrwalacie niezbyt pochlebną (mówiąc oględnie) opinię o sobie.
odpowiedz na ten komentarz