Wiceminister zrezygnował. W tle deweloperka

"Jacek Tomczak zrezygnował z pozycji Sekretarza Stanu. Ta decyzja została podjęta w trosce o dobro i wizerunek ministerstwa. Kierownictwo MRiT ma nadzieję, że wszystkie niejasności, które pojawiły się w ostatnich godzinach w mediach, zostaną szybko wyjaśnione" — napisał rzecznik ministerstwa, Jakub Stefaniak.

Według Radia Zet Tomczak podjął decyzję o rezygnacji po rozmowie z liderem Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Sprawę Jacka Tomczaka opisała Wirtualna Polska, informując że "od lat współpracuje on z deweloperami przez swoją kancelarię notarialną". A w ministerstwie trwają prace nad wsparciem kredytów hipotecznych.

W artykule wskazano, że w ciągu ostatnich czterech lat firma Tomczaka podpisała umowy sprzedaży przynajmniej 1717 mieszkań, a 3601 aktów notarialnych dla klientów i deweloperów sporządzono "przez niego, jego żonę lub współpracowników". Kancelaria Tomczaka wygenerowała przychody "osiągające wartość kilku milionów złotych" w związku z obsługą różnych inwestycji deweloperskich w Poznaniu i okolicach.

Ponadto, w publikacji wskazano, że Tomczak mógł lobbować na rzecz chińskich koncernów technologicznych w kontekście ich udziału w budowie polskiej sieci telekomunikacyjnej 5G.

W związku z tymi informacjami minister rozwoju, Krzysztof Paszyk, wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że poważnie traktuje te medialne doniesienia. Wezwał wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień oraz odniesienia się do zarzutów zawartych w artykule. Paszyk podkreślił, że MRiT kładzie duży nacisk na transparentność oraz zgodność działań kierownictwa resortu z prawem i zasadami etycznymi. W przypadku potwierdzenia niepokojących informacji, ministerstwo zapowiedziało stanowczą reakcję.

Kilka godzin później Jacek Tomczak formalnie złożył rezygnację.