Niespodziewane problemy przy przebudowie ważnej ulicy

W przypadku inwestycji przy ul. Sikorskiego wykonawca zobowiązany jest zakończyć prace w ciągu 500 dni od daty przekazania placu budowy. Plac budowy miał być przekazany w zeszłym roku - ale były opóźnienia realizacji rządowej, centralnej inwestycji Rail Baltica i prowadzonej przebudowy tunelu przy ul. Dąbrowskiego. Żeby nie doprowadzić do skumulowania utrudnień w ruchu i nie zamykać ul. Sikorskiego (przy nieczynnym przejeździe przez ul. Dąbrowskiego i niezakończonych pracach na “małej obwodnicy”) podjęta została decyzja o przesunięciu oddania placu budowy o 4 miesiące.

- Przy realizacji inwestycji na ul. Sikorskiego spodziewaliśmy się możliwych utrudnień związanych z jej realizacją. W zeszłym tygodniu wykonawca przedstawił nam sytuację z placu budowy: wykopano kolektor instalacji burzowej i odkryto niezaewidencjonowane łącza teletechniczne, które nie były naniesione na mapę. W takiej sytuacji wykonawca musi wstrzymać prace na takim odcinku i z pomocą specjalistów od sieci prądowych czy np.: gazowych (własnych lub zatrudnionych jako podwykonawcy) ustalić, kto korzysta z danego łącza - tłumaczą urzędnicy ełckiego Ratusza.

W trakcie prac na ul. Sikorskiego pojawia się sporo infrastruktury pochodzącej najprawdopodobniej z początku lat 90, która nie jest ujęta w ewidencji i nie jest naniesiona na mapy.

- Ze strony urzędu nadzór nad postępem prac wykonują inspektorzy nadzoru: pilnują terminów czy postępów w realizacji inwestycji. Jeżeli w trakcie prac występują sytuacje na, które żadna ze stron - ani wykonawca ani inwestor nie mają wpływu sporządza się aneksy do umów, przesuwające termin zakończenia prac. Jeżeli pojawiają się zdarzenia nieprzewidziane umową, np.: dochodzą dodatkowe niezaplanowane prace, które trzeba w ramach inwestycji wykonać - również możliwe jest podpisanie aneksu.

Zdarzają się jednak sytuacje, gdy wykonawca nieterminowo wykonuje inwestycję i nie ma obiektywnych przyczyn uzasadniających opóźnienie. Wówczas naliczane są kary umowne za nieterminowe wykonanie umowy.

- Jeden z wykonawców zapłacił w zeszłym roku 350.000 zł kar umownych z tego tytułu - tłumaczą miejscy urzędnicy.