Interwencje policji, ale atmosfera bez zakłóceń

Tegoroczny Marsz Niepodległości w Warszawie po raz kolejny pokazał, że Polacy potrafią świętować w duchu patriotyzmu i jedności. Pomimo zgromadzenia tysięcy uczestników, atmosfera była wyjątkowo pozytywna i pełna dumy narodowej. Wszyscy, którzy wzięli udział w marszu, czuli się bezpiecznie, a wydarzenie przebiegło spokojnie.

Oczywiście, w tak dużym tłumie zawsze mogą zdarzyć się incydenty, ale skala interwencji policji była znikoma w porównaniu do ogromnej liczby uczestników. Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że do godziny 21 podjęto interwencje wobec zaledwie 164 osób, co przy tysiącach świętujących to niemal nic. Dla porównania, większość tych interwencji dotyczyła osób, które nie zastosowały się do zakazu używania pirotechniki — co jednak nie zakłóciło ogólnego bezpieczeństwa.

Zabezpieczono łącznie ponad tysiąc materiałów pirotechnicznych, w tym race, petardy i flary. To standardowe działania prewencyjne mające na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa podczas tak dużych zgromadzeń.

Warto dodać, że 70 osób zostało zatrzymanych, z czego większość z powodów zupełnie niezwiązanych z marszem, jak np. posiadanie środków odurzających czy poszukiwanie przez policję. To jedynie świadczy o skuteczności działań policji w zapewnieniu porządku.

Komendant Stołeczny Policji, insp. Dariusz Walichnowski, podkreślił, że całość wydarzenia przebiegła w sposób bardzo bezpieczny. To dowód na to, że Marsz Niepodległości pozostaje jednym z najbardziej patriotycznych i spokojnych wydarzeń w naszym kraju.

Marsz, organizowany od 2011 roku przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, po raz kolejny zgromadził tłumy ludzi chcących w ten sposób uczcić Święto Niepodległości.

red./PAP