„Tęcze” zamiast „zebr”? "Równościowy" pomysł rodem z Gdańska
2024-11-17 08:38:34(ost. akt: 2024-11-17 08:42:04)
Dwoje gdańskich radnych postanowiło pokazać na ulicy – dosłownie – jak tolerancyjne jest społeczeństwo „wolnego miasta”. I zaproponowali, by w mieście powstało tęczowe przejście dla pieszych. Co ciekawe, władze tolerancyjnego Gdańska nie zgodziły się na to, bo, nie pozwalają na to polskie przepisy.
W sprawie stworzenia tęczowego przejścia dla pieszych w Mieście Gdańsku, do władz tegoż zwrócili się miejscowi rajcy Marta Magott i Maximilian Kieturakis. Jak podkreślili, chcą „by publicznie pokazać jak ważne jest dla nas to, że Gdańsk jest miastem akceptacji, różnorodności, miastem otwartości, a także miastem równych szans dla wszystkich, także innych – nie tylko ze względu na ich orientację psychoseksualną czy tożsamość płciową”.
— Chcemy, aby Gdańsk jeszcze szerzej prezentował w przestrzeni publicznej wartości, które mu przyświecają: wartość akceptacji miłości, bezpieczeństwa, wsparcia i solidarności ze wszystkimi mieszkańcami i mieszkankami. Prawa i potrzeby pieszych są nadal zbyt szeroko lekceważone. Często to kosztem pieszych zapewnia się komfort jazdy i parkowania samochodów, a chodzenie po ulicach bywa koszmarem, zwłaszcza dla osób z niepełnosprawnością i osób mających trudności w poruszaniu się, starszych, rodziców z dziećmi, osób na wózkach. Tęczowe przejście jest głosem na rzecz wszystkich pieszych, głosem polityk równościowych i włączających, nie tylko głosem na rzecz osób LGBTQIA+ — podkreślili pomysłodawcy tęczowej, ulicznej idei.
Co ciekawe, na „tęczowe zebry” w mieście nie wyrażą zgody – owszem przecież popierające "polityki równościowe" – władze Gdańska. A to dlatego, że na przeszkodzie stoją bezduszne, polskie przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym…
— Zasady wyznaczania przejść dla pieszych reguluje ściśle szereg dokumentów prawnych, które określają zarówno zasady lokalizacji, jak i oznakowania miejsc przeznaczonych do przekraczania jezdni przez pieszych — podkreśla Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska.
Chodzi m.in. o barwy oznakowania, które w tym przypadku mogą być barwy białej lub żółtej przy czym znaki barwy białej stosuje się do stałej organizacji ruchu, a barwy żółtej do czasowej.
— Informuję, że nie ma obecnie możliwości wyznaczenia przejścia dla pieszych w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym w formie innej niż przy użyciu wspomnianych przez państwa radnych znaków drogowych — skwitował wiceprezydent.
raz/WM.pl
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Bo UM Warszawa
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez