"Putin gotowy do rozmów" – stawia jednak warunki

Donald Trump ponownie zasiada w Białym Domu i wcześniej wielokrotnie zapowiadał, że potrafi szybko zakończyć konflikt w Ukrainie. Reuters zauważa, że w tej chwili Rosja kontroluje obszar Ukrainy porównywalny z amerykańskim stanem Wirginia i postępuje naprzód z przyspieszeniem, jakiego nie obserwowano od początku inwazji.

Źródła związane z Kremlem ujawniają, że Putin jest gotów do rozmowy z Trumpem w sprawie zawieszenia broni, jednak podkreślają, że oczekuje rezygnacji Kijowa z planów przystąpienia do NATO oraz odrzuca większe ustępstwa terytorialne.

Rosyjscy urzędnicy, pragnący pozostać anonimowi, zasugerowali możliwość zamrożenia konfliktu wzdłuż obecnej linii frontu, a negocjacje mogłyby dotyczyć podziału czterech wschodnich obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Wcześniej, we wrześniu 2022 roku, Putin ogłosił nielegalną aneksję Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz obwodów zaporoskiego i chersońskiego, powołując się na przeprowadzone referendum.

Dwaj urzędnicy poinformowali również, że Rosja może być skłonna do wycofania się z niewielkich fragmentów terytoriów, jakie posiada w obwodach charkowskim i mikołajowskim, położonych na północy i południu Ukrainy.

Źródła agencji zwracają uwagę, że decyzja administracji Joe Bidena o udzieleniu Ukrainie wsparcia w postaci uderzeń w głąb Rosji może skomplikować i opóźnić jakiekolwiek porozumienie. W przypadku braku zgody na zawieszenie broni, Rosja zamierza kontynuować walki.

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, wcześniej oświadczył, że zamrożenie konfliktu nie przyniesie oczekiwanych efektów.

— Zgoda na użycie broni stanowi bardzo niebezpieczną eskalację ze strony Stanów Zjednoczonych – dodał.

raz/wp.pl