Ruszyły wypłaty dla powodzian: „To nieprawdopodobne!”
2024-11-21 14:12:27(ost. akt: 2024-11-21 11:13:22)
Po katastrofalnej powodzi, która dotknęła Dolny Śląsk, 1867 rodzin otrzymało już wsparcie finansowe na remont i odbudowę swoich domów. Mimo tej pomocy, nie wszyscy poszkodowani są zadowoleni z wysokości przyznawanych świadczeń.
Jak informuje RMF FM, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Szczepański poinformował w Sejmie, że łączna liczba rodzin korzystających z rządowego wsparcia na poziomie do 100 i 200 tys. zł wynosi 3135. Z kolei w rozmowie w Radiu RMF24 przyznał, że błędne były doniesienia o konieczności rozliczenia wszystkich środków do końca tego roku.
Z początku radość z otrzymania pieniędzy ustąpiła miejsca wątpliwościom. Zwłaszcza w Kłodzku, gdzie wiele osób źle oceniło zakres szkód swoich nieruchomości. Pani Aneta, jedna z poszkodowanych, mieszkała w kamienicy, która została poważnie uszkodzona. Nadzór budowlany zabronił jej wstępu do budynku, co zmusiło ją do porzucenia nie tylko swojego miejsca zamieszkania, ale również najpotrzebniejszych rzeczy, w tym ważnych dokumentów. Rzeczoznawca, który ocenił straty, uznał jedynie 42 proc. jako wysokość szkód, co w przypadku pani Anety przekłada się na 84 tys. zł dotacji. W obliczu całkowitej zniszczenia struktury to kwota, która ledwo pokryje część kosztów remontu.
— To nieprawdopodobne, skoro nadzór budowlany nie pozwala nam tu mieszkać, zabrać rzeczy, to jakim cudem moja strata wynosi tylko 42 proc.? Przecież to nie wystarczy nawet na połowę remontu, o ile w ogóle ktoś nam na to pozwoli — mówi RMF FM pani Aneta.
Podobną frustrację wyrażają inni mieszkańcy. Pan Paweł, który posiada większe mieszkanie, otrzymał taką samą kwotę jak jego sąsiad z małym lokum, mimo że zakres zniszczeń w jego przypadku wymaga znacznie cięższej rekonstrukcji. Poziom odszkodowania wydaje się być niezrozumiały dla wielu. Kolejna sąsiadka pani Anety, mimo także utraty dachu nad głową, nie ma możliwości ubiegania się o pomoc finansową, co potęguje poczucie niesprawiedliwości.
Dodatkowym źródłem obaw jest informacja o konieczności rozliczenia pomocy do końca grudnia 2024 roku. Wielu poszkodowanych zgłasza, że ograniczenia czasowe oraz nadchodzące zimowe warunki mogą uniemożliwić zakończenie niezbędnych prac budowlanych. Obawy o to, że środki będą musiały być zwrócone, tylko zaostrzają negatywne nastroje. MSWiA stara się uspokoić nastroje, jednak wiele osób wskazuje na sprzeczność pomiędzy deklaracjami rządu a rzeczywistością, którą muszą stawić czoła.
Rząd, i choć zapewnia, że przyznane środki mają być w pełni wydane, mieszkańcy apelują o bardziej elastyczne podejście do terminów oraz lepszą ocenę szkód, aby sprawiedliwie określić kwoty odszkodowań. W międzyczasie, na lokalnym poziomie, wiele rodzin wciąż boryka się z problemem dostępu do mieszkań i brakiem gotówki na pokrycie kosztów odnowy.
raz/RMF
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez