Nawrocki o reparacjach od Niemiec: „To oczywiste”
2024-12-12 10:01:54(ost. akt: 2024-12-12 10:02:55)
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki podkreślił, że reparacja od Niemiec za II wojnę światową należą się Polsce w sposób oczywisty. Dodał, że to kwestia, która powinna być wyłączona ze sporu politycznego w Polsce.
Popierany przez PiS w wyścigu o fotel prezydencki prezes IPN odwiedził w środę woj. łódzkie. Spotkał się z m.in. z mieszkańcami Tomaszowa Mazowieckiego.
Podczas spotkania Nawrocki był pytany m.in. o kwestię reparacji od Niemiec za szkody i straty wyrządzone podczas II wojny światowej.
Szef IPN przyznał, że ta sprawa jest "smutna", ponieważ – jak mówił – po 1989 roku tylko rządowi Zjednoczonej Prawicy udało się opracować raport reparacyjny.
- Trzy tomy rachunku wystawionego Niemcom za II wojnę światową. Po raz pierwszy udało się język historii, okrucieństwa, barbarzyństwa, zniszczenia przełożyć na język ekonomii i ekonometrii. Jednak w momencie, gdy zmienił się polski rząd, na pierwsze spotkanie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem nowy premier RP, pan Donald Tusk zdecydował się z tego raportu nie skorzystać tylko dlatego, że był on przygotowany przez jego poprzednika. Tak nie buduje się odpowiedzialności za państwo polskie – ocenił Nawrocki.
Jak dodał, reparacje od Niemiec należą się Polsce w sposób oczywisty i zostały one wyliczone na 6 bilionów 220 mld złotych. Podkreślił, że ta sprawa powinna być wyłączona ze sporu politycznego w Polsce.
-Jeśli udało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i rządowi Zjednoczonej Prawicy przygotować ten raport, to czemu kolejny rząd ma z niego nie skorzystać? Są sprawy, które są nasze, polskie. I wypłacenie przez Niemcy reparacji państwu polskiemu jest sprawą, która powinna stanowić linię demarkacyjną, jest sprawą wspólną – dodał.
Kandydata na prezydenta był również pytany o to, czy będzie bronił życia dzieci nienarodzonych, również tych, które miałyby się urodzić chore.
Nawrocki odparł, że jest katolikiem i chrześcijaninem, w związku z czym naturalnym jest, że jest "za życiem".
- Jest to moje wyznanie, które niosę przez całe swoje dorosłe życie. Jest to związane także z osobistą historią uratowania przez moją wspaniałą żonę życia mojego wspaniałego syna, który nie jest moim biologicznym synem. Moja 17-letnia wówczas żona, która nią jeszcze wtedy nie była, pomimo okoliczności, pewnego dramatu tej sytuacji, zdecydowała się urodzić – dziś już mogę tak powiedzieć – naszego wspólnego, wspaniałego syna Daniela, którego kocham – mówił.
Jak przyznał, ta osobista historia oraz przywiązanie do wartości chrześcijańskich mocno go w tej kwestii zobowiązuje.
Wcześniej, podczas swojej wizyty w Łódzkiem Nawrocki spotkał się m.in. z szefami firm transportowych oraz samorządowcami w Radomsku i rolnikami oraz hodowcami trzody chlewnej w Rokszycach, a także odwiedził rodzinę z Szydłowa Kolonii.
raz/PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez