Rozumieć, kto był sprawcą, a kto ofiarą
2024-12-13 15:00:32(ost. akt: 2024-12-13 14:02:13)
Dr Karol Sacewicz, naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie, opowiada o znaczeniu upamiętniania stanu wojennego, roli historii jako drogowskazu oraz potrzebie krytycznego spojrzenia na przeszłość. Jego refleksje to głos w obronie pamięci i wartości wolności.
— Panie naczelniku, jakie znaczenie ma upamiętnianie takich wydarzeń jak stan wojenny dla młodego pokolenia?
— Przede wszystkim trzeba przypominać młodym ludziom o ważnych wydarzeniach z historii Polski, nawet o tych tragicznych. 13 grudnia 1981 roku to data, która powinna być nie tylko pamiętana, ale również rozumiana w swoim kontekście. Ludzie, którzy wtedy dążyli do wolności, niepodległości i suwerenności, byli brutalnie pozbawiani swoich praw przez reżim komunistyczny. To był system, który nie akceptował wolności.
— Przede wszystkim trzeba przypominać młodym ludziom o ważnych wydarzeniach z historii Polski, nawet o tych tragicznych. 13 grudnia 1981 roku to data, która powinna być nie tylko pamiętana, ale również rozumiana w swoim kontekście. Ludzie, którzy wtedy dążyli do wolności, niepodległości i suwerenności, byli brutalnie pozbawiani swoich praw przez reżim komunistyczny. To był system, który nie akceptował wolności.
— Jakie wnioski mogą wyciągnąć młodzi z takiego przypominania o historii?
— Upamiętnienia takie jak to pomagają zrozumieć, kto był sprawcą, a kto ofiarą. Pokazują, kto stał po jasnej stronie historii, a kto po ciemnej. W tamtych czasach podziały były zerojedynkowe — albo popierało się wolną, niepodległą Polskę, albo służyło się systemowi podporządkowanemu Moskwie. Młodzi muszą znać te realia, aby rozumieć, jakie wartości były i są ważne.
— Upamiętnienia takie jak to pomagają zrozumieć, kto był sprawcą, a kto ofiarą. Pokazują, kto stał po jasnej stronie historii, a kto po ciemnej. W tamtych czasach podziały były zerojedynkowe — albo popierało się wolną, niepodległą Polskę, albo służyło się systemowi podporządkowanemu Moskwie. Młodzi muszą znać te realia, aby rozumieć, jakie wartości były i są ważne.
— Wspomniał pan o szczegółach historii. Dlaczego to takie istotne?
— Szczegóły historii pozwalają nam krytycznie oceniać przeszłość. Kiedy mówimy o wolności czy braterstwie, musimy pamiętać, że każdy system autorytarny również głosił podobne hasła, ale ich treść była zupełnie inna. Dopiero wchodząc w szczegóły, możemy rozpoznać, kto rzeczywiście walczył o wolność, a kto ją tłumił.
— Szczegóły historii pozwalają nam krytycznie oceniać przeszłość. Kiedy mówimy o wolności czy braterstwie, musimy pamiętać, że każdy system autorytarny również głosił podobne hasła, ale ich treść była zupełnie inna. Dopiero wchodząc w szczegóły, możemy rozpoznać, kto rzeczywiście walczył o wolność, a kto ją tłumił.
— Jak wyglądały represje na Warmii i Mazurach w okresie stanu wojennego?
— Były równie brutalne jak w innych regionach Polski. Aparat represji działał z pełną siłą, wykorzystując swoje dobrze przygotowane mechanizmy. Struktury Solidarności zostały szybko zinfiltrowane, co pozwoliło na rozpracowanie działaczy i ich aresztowanie. Najdłuższe strajki w regionie odbywały się w OZGraf-ie, ale opozycja, mimo swojej odwagi, była bezradna wobec przeważających sił reżimu.
— Były równie brutalne jak w innych regionach Polski. Aparat represji działał z pełną siłą, wykorzystując swoje dobrze przygotowane mechanizmy. Struktury Solidarności zostały szybko zinfiltrowane, co pozwoliło na rozpracowanie działaczy i ich aresztowanie. Najdłuższe strajki w regionie odbywały się w OZGraf-ie, ale opozycja, mimo swojej odwagi, była bezradna wobec przeważających sił reżimu.
— Czy uważa pan, że młodzi ludzie rozumieją wagę tych wydarzeń?
— Wierzę, że takie uroczystości jak ta w IV LO pomagają młodzieży dostrzec znaczenie historii. Ważne jest to, aby podkreślać, że bohaterowie tamtych dni nie są tylko postaciami z książek historycznych. To często ludzie, którzy żyli obok nas, w naszej społeczności. Przypominanie ich losów buduje naszą tożsamość.
— Wierzę, że takie uroczystości jak ta w IV LO pomagają młodzieży dostrzec znaczenie historii. Ważne jest to, aby podkreślać, że bohaterowie tamtych dni nie są tylko postaciami z książek historycznych. To często ludzie, którzy żyli obok nas, w naszej społeczności. Przypominanie ich losów buduje naszą tożsamość.
— Co chciałby pan przekazać młodemu pokoleniu na przyszłość?
— Młodzi powinni pamiętać, że wartości takie jak wolność, solidarność i prawda wymagają wysiłku i zaangażowania. Chwała należy się bohaterom, ale musimy wiedzieć, że byli tacy, którzy zdradzali ideały i kolaborowali z reżimem.
— Młodzi powinni pamiętać, że wartości takie jak wolność, solidarność i prawda wymagają wysiłku i zaangażowania. Chwała należy się bohaterom, ale musimy wiedzieć, że byli tacy, którzy zdradzali ideały i kolaborowali z reżimem.
Stanisław Kryściński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez