"Złowrogi" - mroczny film z duchowym przesłaniem. Premiera coraz bliżej
2024-12-18 01:01:20(ost. akt: 2024-12-18 01:05:00)
To filmowy obraz ukazujący Złego, który jest realnym bytem obecnym na ludzkich ścieżkach. Tuż po Świętach Bożego Narodzenia na ekrany kin w całym kraju wejdzie amerykański thriller "Złowrogi". Jak się okazuje polscy widzowie niecierpliwie wypatrują premiery tej produkcji, która za oceanem spotkała się z naprawdę dużym zainteresowaniem.
Jak zdradził Przemysław Wręźlewicz, dyrektor firmy Rafael Film, "Złowrogi" to thriller, ale z głębszym przesłaniem. - To jest kolejna produkcja twórców głośnego filmu "Nieplanowane". O tyle nietypowa - jeśli chodzi o kino, które przekazuje wartości - że w formie thrillera. Ale jest to film o tyle ciekawy, bo prezentuje, co by było, gdyby przydarzyła nam się okazja porozmawiania z demonem, z diabłem, o tym, jakie są plany i zamiary jego wobec nas. To jest osią fabuły tego filmu. Twórcy nawiązali tutaj do klasycznej i znanej bardzo szeroko książki czyli do "Listów starego diabła do młodego" C.S.Lewisa. Nie cytując książki, ale stawiając głównego bohatera i nas - widzów w sytuacji, gdy diabeł opowiada o tym, jakie są jego sposoby na ludzkość, której z całego serca nienawidzi - powiedział przedstawiciel dystrubutora filmu w Polsce.
Widz w kinie naprawdę może się bać. - Ten film buduje emocje i bardzo w nich utrzymuje. Natomiast, co chcę podkreślić, nie jest to produkcja, której celem ma być po prostu przestraszenie nas. To jest film, który pokazuje diabła i tę ciemność tylko o tyle, o ile potrzeba, by wskazać, gdzie jest światłość, gdzie jest dobro. Ja to podkreślam, bo nie jest to specjalnie jedynie granie na naszych strachach. Ten film rzeczywiście porusza tematy groźne i straszne, ale jednocześnie jasno pokazując drogę do Boga - podkreślił Przemysław Wręźlewicz.
"Złowrogi" to film, który może przypaść do gustu także osobom niewierzącym. - To jest thriller, więc są te emocje i mroczny klimat też jest. To o czym mówimy i ta rozmowa, prowadzona w filmie, ma szerszy wymiar niż chrześcijaństwo i religia w ogóle. Kto chodzi do kina może być po prostu zainteresowany wymiarem moralnym, ścieraniem dwóch sił oraz sposobów patrzenia na życie i na to jak ono powinno wyglądać, by być szczęśliwe i harmonijne? Jak wygląda ta ciemna i ta jasna strona życia? Niezależnie od poglądów i przekonań religijnych to ten "pojedynek" trzyma cały czas w napięciu - zapewnił szef Rafael Film.
Co ciekawe, duża rzesza polskich widzów nie może już doczekać się dnia, gdy "Złowrogi" wejdzie na ekrany. - Premiera u nas, w porównaniu do tej za oceanem, następuje dobrych kilka miesięcy później. I ten film rzeczywiście trochę jest wyczekiwany, bo wiadomo jak został tam przyjęty. W Stanach Zjednoczonych "Złowrogi" zebrał bardzo dużo pozytywnych i sporo negatywnych, ale przede wszystkim dających do myślenia i polaryzujących opinii. Zdecydowanie nie jest to produkcja, przy której ktokolwiek przeszedł obojętnie. I myślę, że też to powoduje to zainteresowanie, a my mamy świadomość, dzięki portalom filmowym i social mediom, że widzowie w Polsce na ten film długo czekali i w końcu się doczekają - zapewnił Przemysław Wręźlewicz.
Thriller "Złowrogi" wejdzie na polskie ekrany kin tuż po Bożym Narodzeniu czyli w piątek 27 grudnia 2024 roku. Lista kin dostępna jest na stronie dystrybutora pod adresem rafaelfilm.pl
Piotr Wojtowicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez