WM.pl
16 maja 2025, Piątek
imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
  • 7°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
    • Ogłoszenia
    • Anty-defamation
    • Kongres Przyszłości
    • Europe Direct
    • Plebiscyt Sportowy
    • Krasnal.info
    PODZIEL SIĘ

    Święta to trudny czas dla samotnych seniorów

    2024-12-24 14:04:55(ost. akt: 2024-12-24 09:15:19)
    Samotność

    Samotność

    Autor zdjęcia: Joanna Karzyńska

    Samotne święta są trudnym okresem dla tych, którzy je przeżywają. W Polsce mamy wiele mieszkań, w których czas spędzają samotni i starzy ludzie. Rodzina i sąsiedzi zapominają o człowieku, często mieszkającym za ścianą. O jego nieistnieniu zawiadamiają muchy i odór wydobywający się zza drzwi...

    Warto przeczytać

    • Silna gospodarka to gwarancja naszego bezpieczeństwa
    • Kurierzy z Warmii i Mazur pod lupą
    • Nie żyje zastępca dowódcy 1. Mazurskiej Brygady Artylerii
    Starszy człowiek w naszym kraju zauważany jest przez środowisko i rodzinę najczęściej dopiero wtedy, gdy znajdzie się w sytuacji, w której ze względu na niesamodzielność potrzebuje niezbędnej pomocy w czynnościach dnia codziennego i staje się dla najbliższych uciążliwym życiowym problemem. Zazwyczaj obowiązki sprawowania opieki na starszą osobą przekraczają możliwości psychiczne, fizyczne, a czasem i finansowe rodzin.

    Wielu jest takich, którzy starością gardzą. Traktują ludzi u schyłku życia jak niepotrzebny balast. Zachowują się z uwłaczającą pobłażliwością albo wrogim dystansem. Jednak nigdy na serio. Starsi ludzie nie pasują do świata, w którym zamiast być ze sobą, przenosimy się w wirtualny świat i klikamy „Lubię to”.
    — Starość jest smutna i bardzo samotna. Niskie świadczenia emerytalno-rentowe nie zaspokajają naszych podstawowych potrzeb — mówi pani Wiesława. — Często stajemy przed wyborem, czy kupić chleb, czy też wykupić przepisany lek. Brakuje lekarzy geriatrów. Do specjalistów czeka się kilka miesięcy, a nawet lat, usługi opiekuńcze są odpłatne, a świadczenia z pomocy społecznej nie wystarczają. A najgorsze jest to, że dzieci i wnuki też z czasem zapominają — wylicza ze smutkiem.

    Wielu z nas skupia się na obronie nienarodzonych dzieci, prawach kobiet czy równouprawnieniu. Dyskutujemy o granicach tolerancji. Krzywda dzieci budzi w nas złość. Zawstydzające jest to, że w trosce o wspólne dobro seniorów zostawiliśmy gdzieś obok.
    — Życie minęło jak jedna chwila — opowiada pani Janina. — To mieszkanie i ta samotność mnie wykańczają. Stuknie coś, puknie, od razu się boję. W łazience nie zapalam światła, podobnie w kuchni. Światło z pokoju mi wystarcza. Boję się, że jak się zepsuje, to przecież nie wejdę i nie wymienię żarówki. Nie dam rady. Trzeba prosić, czekać, aż kuzyn przyjedzie. Człowiek, jak jest sam, dziczeje. Nie mogę spać. Myślę: Boże, niech ja zasnę i jutro nie wstanę. Bo nie ma dla mnie perspektyw. Wokół mnie pustka. Wegetacja. Dni schodzą mi na niczym. Chciałabym mieć kogoś, żeby uciekać z domu. Nie lubię swojego mieszkania, bo czuję się w nim jak w więzieniu. Marzę, żeby ktoś do mnie zadzwonił. Zwłaszcza rano, bo jak wstaję, to jestem w kompletnej depresji — 22 godziny ani słowa. Nie mam do kogo się odezwać. Wszechogarniająca cisza, którą przerywają czasem dźwięki z telewizora. Boję się, że wkrótce zapomnę, jak się mówi. A jeszcze teraz zbliżają się samotne święta Bożego Narodzenia. Wigilia to jeden z najsmutniejszych dni w roku — żali się kobieta.

    — Samotność jest jak skolioza kręgosłupa. Za młodu nie przeszkadza, a na starość bardzo boli — opowiada 82-letni pan Stanisław. — Nie ma jednej recepty na to, jak nie być samotnym, bo można w życiu mieć mnóstwo dzieci i zostać na starość samotnym albo być stanu wolnego, a mieć mnóstwo znajomych i przyjaciół. Prawdę o tym śpiewa zespół Dżem: „Samotność to taka straszna trwoga, ogarnia mnie, przeraża mnie (...). Wiesz, mamo, wyobraziłem sobie, że nie ma Boga”. Czasem śmierć jest lepsza niż taka samotność — dodaje.

    Nie każda rodzina zapomina o swoich seniorach. Są takie, dla których opieka i pomoc starszym, schorowanym dziadkowi czy babci to priorytet. W takim właśnie domu mieszkają państwo Krystyna i Józef. Oboje są już w sędziwym wieku, potrzebują całodziennej pomocy, szczególnie pan Józef, który porusza się o kulach.
    – Nie ma dnia, żeby nasze dzieci i wnuki nas nie odwiedziły. Dbają o nas bardzo — opowiadają małżonkowie. — Każdy pobyt w szpitalu, wizyty u lekarza, cokolwiek się dzieje, są przy nas i nas wspierają. Otrzymujemy ogrom miłości i poczucia, że nawet teraz, gdy nie jesteśmy sprawni, kochają nas. To wspaniałe zestarzeć się w tak cudownej rodzinie, mieć świadomość, że nie jest się starym meblem, który można wyrzucić. Są z nami w dobrych i złych chwilach. Nie wstydzą się nas, a wręcz przeciwnie, zawsze powtarzają, że „nie wyobrażają sobie życia bez nas, naszych rad i wspólnych chwil”. Kiedy patrzę, jak razem siadamy do wspólnych posiłków, jak razem idziemy do kościoła czy spędzamy wspólnie święta, to łzy kręcą się w oku i w sercu robi się ciepło — mówią wzruszeni.

    Starsi ludzie potrzebują akceptacji, wsparcia, ciepła domowego ogniska i miłości. Każdy z nas tego potrzebuje. Czas płynie. Dzisiaj możemy wszystko, ale jutro możemy zacząć tracić pamięć, ciężko zachorować. Szczytem marzeń stanie się wolne miejsce w autobusie, o ile ktoś pomoże nam do niego wejść. Zdobywając świat, warto o tym czasem pomyśleć. Zwłaszcza kiedy spotykamy kogoś, kto przeszedł drogę trochę dłuższą niż my. Zbliżają się najpiękniejsze święta Bożego Narodzenia... Trudno w to uwierzyć, ale są wśród nas ludzie, którzy starają się ich nie zauważyć. Nie chcą patrzeć na kolorowe, migające światełka, kolędy wywołują łzy, a zapach choinki przywołuje bolesne wspomnienia.

    Rozejrzyj się! Może też masz sąsiada, który jest samotny. Może czeka na gest lub zaproszenie z twojej strony. Boże Narodzenie to święta dobra i miłości. Niech talerz pozostawiony dla wędrowca nie będzie tylko pustym gestem.

    Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
    ZAMKNIJ
    Tagi:
    samotość Boże Narodzenie samotne święta starość życie senior
    Joanna Karzyńska
    więcej od tego autora

    PODZIEL SIĘ

    Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

    Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

    Zaloguj się lub wejdź przez FB

    GazetaOlsztyńska.pl
    • Koronawirus
    • Wiadomości
    • Sport
    • Olsztyn
    • Plebiscyty
    • Ogłoszenia
    • Nieruchomości
    • Motoryzacja
    • Drobne
    • Praca
    • Patronaty
    • Reklama
    • Pracuj u nas
    • Kontakt
    ul. Tracka 5
    10-364 Olsztyn
    tel: 89 539-75-20
    internet@gazetaolsztynska.pl
    Biuro reklamy internetowej
    tel: 89 539-76-29,
    tel: 89 539-76-59
    reklama@wm.pl

    Bądź na bieżąco!

    Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

    • Polityka Prywatności
    • Regulaminy
    • Kontakt
    2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B