"The Economist" wskazał kraj roku 2024
2025-01-03 12:41:08(ost. akt: 2025-01-03 12:47:10)
Bangladesz został uznany przez "The Economist" za kraj roku 2024 za obalenie tyranii i obranie kursu na poprawę sytuacji. Wśród finalistów znalazła się Polska, choć autorzy wskazali, że premier Donald Tusk wybrał „konstytucyjną drogę na skróty”.
Co roku The Economist wybiera "kraj roku", nie kierując się bogactwem czy szczęściem, lecz największym postępem w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wśród poprzednich laureatów znalazły się Kolumbia, Ukraina i Malawi. W 2023 roku nagrodzono Grecję za wyjście z kryzysu finansowego i reelekcję centrowego rządu.
W 2024 roku wśród finalistów znalazło się pięć państw, w tym Polska. Po wyborach parlamentarnych 2023 roku rząd Donalda Tuska podjął próbę naprawienia szkód wyrządzonych przez rządy Prawa i Sprawiedliwości, które osłabiły demokratyczne instytucje i wzorowały się na węgierskim modelu Viktora Orbána. Tusk skupił się na odbudowie instytucji, wzmocnił polskie bezpieczeństwo, ale jego rządy zostały skrytykowane za "konstytucyjne skróty" i napięte relacje z Niemcami.
W RPA, po raz pierwszy od zakończenia apartheidu w 1994 roku, Afrykański Kongres Narodowy (ANC) stracił większość parlamentarną w majowych wyborach. Wybory były reakcją na niepowodzenia gospodarcze i korupcję w rządzącej partii. ANC musi teraz rządzić w koalicji z Sojuszem Demokratycznym, liberalną partią, która odniosła sukcesy na poziomie samorządowym. Choć nowy rząd zmierzy się z poważnymi wyzwaniami, takimi jak wysokie bezrobocie czy przestępczość, może to być szansa na poprawę sytuacji w kraju.
W Argentynie, po latach wysokiej inflacji i kryzysów gospodarczych, prezydent Javier Milei rozpoczął radykalne reformy wolnorynkowe, obcinając wydatki publiczne i deregulując gospodarkę. Te zmiany przyniosły efekty – inflacja i koszty finansowania spadły, a gospodarka zaczęła rosnąć. Mimo to Argentyna nadal zmaga się z przewartościowaną walutą, a społeczne poparcie dla reform może być krótkotrwałe.
Na drugim miejscu w rankingu znalazła się Syria, gdzie 8 grudnia 2024 roku obalono Baszara al-Asada, kończąc ponad 50-letnią dyktaturę. W wyniku wojny domowej i brutalnej polityki reżimu zginęło prawie 600 tysięcy osób. Asad posługiwał się bronią chemiczną, torturami oraz handlem narkotykami. Jego obalenie to radość dla Syryjczyków i porażka dla jego sojuszników, Rosji i Iranu, którzy wspierali reżim.
Mimo tego, że Asad był jednym z najgorszych tyranów obalonych w 2024 roku, sytuacja po jego upadku nie jest jednoznacznie lepsza. Kontrolę nad częścią Syrii sprawuje ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), które, mimo wcześniejszych powiązań z Al-Kaidą, obecnie jest pragmatyczne, ale może narzucić islamistyczną autokrację, jeśli zdobędzie zbyt dużą władzę. W przeciwnym razie, Syria może się rozpaść.
Zwycięzcą konkursu na kraj roku 2024 jest Bangladesz, który obalił swoją autokratkę, Sheikh Hasinę, po 15 latach rządów. W sierpniu protesty studenckie zmusiły ją do ustąpienia. Choć Hasina przyczyniła się do gospodarczego rozwoju kraju, z czasem stała się represyjna, fałszując wybory i prześladując przeciwników. Jej kadencja była również obciążona korupcją.
Mimo że kraj boryka się z korupcją w opozycji i zagrożeniem islamskim ekstremizmem, obecna transformacja wygląda obiecująco. Tymczasowy rząd technokratyczny, kierowany przez laureata Pokojowej Nagrody Nobla Muhammada Yunusa, wspierany przez społeczeństwo, wojsko i biznes, przywrócił porządek i ustabilizował gospodarkę. Nowa władza będzie musiała w 2025 roku poprawić relacje z Indiami oraz zapewnić przejrzystość wyborów, ale obalenie despotki i podjęcie kroków ku liberalizacji władzy czynią Bangladesz liderem tegorocznej edycji.
Źródło: Interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez