Nawrocki: jako prezydent nie zapaliłbym chanukowych świec
2025-01-12 12:02:29(ost. akt: 2025-01-12 12:11:29)
Karol Nawrocki podkreślił na RMF FM, że gdyby został prezydentem to nie utrzymałby tradycji zapalenia świec chanukowych. „Ja swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie” - zaznaczył.
Obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwości, prezes IPN Karol Nawrocki był gościem RMF FM.
Sprawa aborcji
Podczas rozmowy zabrał on głos m.in. na kwestie związane z tzw. „kompromisem aborcyjnym”.
Mam swoje zdanie. To zdanie, które odnosi się o moich wartości. Jestem chrześcijaninem. Kwestia aborcji, światopoglądu zawsze wchodzi do dyskusji, gdy rządzący sobie nie radzą. Dziś sobie nie radzą - z drożyzną, z projektami inwestycyjnymi — wskazał.
Przede wszystkim prezydent nie może podpisać czegoś, co zostało zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny w dwóch wyrokach: w 1997 i 2020 roku. Podpisanie ustawy jest rzeczą niemożliwą ze względów prawnych i formalnych. Stajemy więc przed koniecznością poszukiwania nowego rozwiązania tej kwestii. Dzisiejsza koalicja nie jest w stanie dogadać się w tej sprawie — stwierdził.
Ja zabijanie dzieci z zespołem Downa uznaję za rzecz niemoralną i to była moja uwaga do procedury lat 90. i do tego, co było kompromisem — ocenił kandydat na prezydenta.
Seria pytań
Podczas rozmowy Karol Nawrocki odpowiedział na serie pytań zadanych przez słuchaczy radia RMF FM.
Podczas niej został on zapytany m.in. o to, czy jego zdaniem religia powinna zniknąć z polskich szkół.
Myślę, że religia powinna być elementem edukacji dla tych, którzy chcą na nią uczęszczać. Jest ona elementem naszej kultury — odparł.
Myślę, że religia powinna być elementem edukacji dla tych, którzy chcą na nią uczęszczać. Jest ona elementem naszej kultury — odparł.
Kandydat na prezydenta został także zapytany o to, czy podpisałby ustawę o podwyższeniu wieku emerytalnego.
Absolutnie nie podpisałbym. Wiceprzewodniczący PO, jeśli zostałby prezydentem, musiałby wykonać rozkazy swojego szefa, Donalda Tuska, tak że z całą pewnością mielibyśmy podwyższenie wieku emerytalnego — wskazał.
Co więcej przyznał on, że nie utrzymałby tradycji zapalenia świec chanukowych.
Nie. Ja swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie — zaznaczył.
Nawrocki zadeklarował ponadto, że jako prezydent nie zgodziłby się na wprowadzenie w Polsce waluty euro.
Kolejnym tematem była sprawa katastrofy smoleńskiej. Padło pytanie, czy za wiążący uznaje on raport Macieja Laska czy Antoniego Macierewicza.
Zakładam, że jak mówimy o Rosji, a wiemy, że Sowieci potrafią dokonywać zamachów - nie możemy wykluczyć tego, że był zamach. Wiemy, jaka jest istota państwa sowieckiego, komunistycznego. Ta sprawa jest jeszcze jednak niewyjaśniona — ocenił.
Następnie słuchacze RMF FM zapytali go, czy jeśli zostanie prezydentem, to ułaskawi Marcina Romanowskiego (najpierw musiałby on jednak zostać skazany).
Kwestia ułaskawień jest indywidualną kwestią. Bez czytania dokumentów, bez opinii, prezydent nie może takiej decyzji podjąć. Jest za wcześnie, aby o tym dyskutować — wskazał.
Trzy pierwsze ustawy
Na antenie radia RMF FM Karol Nawrocki został zapytany także o to, jakie byłyby jego trzy pierwsze prezydenckie ustawy, jeżeli zostałby wybrany na prezydenta RP.
Pierwsza inicjatywa będzie odnosić się do inwestycji i wielkich marzeń - do CPK. W kształcie, który został przyjęty przed 15 października 2023 roku. Pozostałe dwie inicjatywy ustawodawcze będą klarować się wkrótce - po moich spotkaniach z obywatelami. Jeśli miałbym wskazać dziś: trzeba reagować na drożyznę — wskazał.
Dzięki portalowi wPolityce.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez