Obiecują szybkie zyski bez ryzyka. Uważaj na nową pułapkę oszustów

Cyberprzestępcy nie ustają w działaniach, a CERT Polska ostrzega przed nową metodą wyłudzania oszczędności od Polaków.

Fałszywe reklamy i zgubne SMS-y

Schemat oszustwa zaczyna się od wzbudzenia zainteresowania ofiary wyjątkowo korzystną ofertą inwestycji w fundusze, akcje Skarbu Państwa lub duże firmy technologiczne.

Złodzieje stosują różne metody: podszywają się pod zwykłych użytkowników w mediach społecznościowych, publikują fałszywe reklamy w wyszukiwarkach internetowych oraz wysyłają SMS-y, aby nawiązać bezpośredni kontakt z ofiarą.

Oszuści tworzą starannie spreparowane komunikaty, które wyglądają jak atrakcyjne oferty inwestycyjne. Zachęcają do korzystania z platform umożliwiających rzekome inwestowanie w akcje firm lub kryptowaluty, obiecując szybkie i bezpieczne zyski bez ryzyka strat.

Aby uwiarygodnić swoje działania, często wykorzystują wizerunki znanych osób ze świata biznesu, polityki lub rozrywki, a także posługują się nazwami renomowanych firm i portali branżowych.

— Po kliknięciu linku użytkownik przenoszony jest na specjalnie przygotowaną stronę przedstawiającą zalety platformy inwestycyjnej, na której trzeba wypełnić formularz kontaktowy. Następnie przedstawiciel firmy odpowiedzialnej za fałszywe oferty kontaktuje się zazwyczaj telefonicznie z potencjalną ofiarą i nakłania ją do wykonania przelewu na poczet inwestycji — informuje CERT Polska.

Oszuści często namawiają swoje ofiary do zainstalowania na komputerze oprogramowania, które daje im pełny dostęp do urządzenia. Pretekstem jest rzekome szkolenie z obsługi platformy inwestycyjnej. W rzeczywistości pieniądze wpłacane przez „inwestora” trafiają na konta przestępców.

Jak unikać pułapek?

Zachowaj ostrożność wobec ofert obiecujących błyskawiczne zyski bez ryzyka – to niemal zawsze sygnał ostrzegawczy. Warto pamiętać, że „zbyt dobre, by było prawdziwe” transakcje często okazują się oszustwem.

Czujność powinna wzbudzić również reklama, w której promowanie inwestycji powierza się znanym postaciom, takim jak aktorzy, politycy czy celebryci. Wykorzystanie ich wizerunku, logo czy nazwy firmy nie oznacza, że wyrazili na to zgodę.

Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji finansowej upewnij się, że oferta pochodzi z wiarygodnego źródła. Sprawdź oficjalną stronę firmy, poszukaj opinii w internecie i dowiedz się, czy inni wspominali już o danej ofercie.

Źródło: Niezależna.pl