Nawrocki: jestem zwolennikiem przyspieszenia budowy tamy na Wiśle w Siarzewie
2025-01-13 14:16:05(ost. akt: 2025-01-13 14:17:15)
Jestem zwolennikiem przyspieszenia budowy tamy na Wiśle w Siarzewie - powiedział w poniedziałek w Ciechocinku popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Dodał, że krytycznie ocenia grudniową decyzję GDOŚ o odmowie wydania decyzji środowiskowej dla projektu budowy zapory.
Jak informowała PAP pod koniec grudnia, niekompletny raport środowiskowy m.in. poprzez brak przedstawienia przez inwestora alternatywnych wariantów przedsięwzięcia, był podstawą do odmowy wydania decyzji środowiskowej dla projektu budowy tamy na Wiśle w Siarzewie przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Przedłożony przez inwestora - PGW Wody Polskie - raport o oddziaływaniu na środowisko przedsięwzięcia polegającego na budowie w Siarzewie tamy na Wiśle, pomimo wielu wezwań do uzupełnienia - pozostał niekompletny i zgodnie z ustawą nie pozwala na wydanie decyzji środowiskowej - uznał Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
"Sprawa stopnia wodnego w Siarzewie podnoszona jest od dekad. W sensie formalnym rozpoczął i przyspieszył w roku 2016, a w roku 2023 za sprawą rządu Zjednoczonej Prawicy powstał wieloletni projekt zagospodarowania Dolnej Wisły. Wiązało się to także z wieloletnią inwestycją, która miała się zakończyć w roku 2032 i kosztować 7,5 mld zł. Stopień wodny w Siarzewie jest niezbędny do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo. Byłem niedawno na terenach powodziowych na południu Polski, więc wiem o czym mówię, wiem jakiego spustoszenia może dokonać żywioł" - powiedział w poniedziałek Nawrocki podczas konferencji prasowej w Ciechocinku.
Kandydat na prezydenta podkreślił, że stopień w Siarzewie odciążyłby tamę we Włocławku, zapewniając bezpieczeństwo dla tego miasta, a także okolic.
"To także przeciwdziałania procesowi stepowienia Kujaw. (...) To także rzecz odnosząca się do ekonomii, do biznesu. Tego typu inwestycja dla lokalnej społeczności byłaby zastrzykiem pracy, inicjatywy. W grudniu 2024 GDOŚ ze względów ekologicznych podjęła decyzję, że inwestycja zapoczątkowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy nie będzie kontynuowana. Stąd moja obecność tutaj i spotkanie z mieszkańcami. Większość z państwa, zasadnicza większość, a pan wójt mówił nawet, że wszyscy, powiedzieli - jako lokalną społeczność: popieramy tę inwestycję" - wskazał Nawrocki.
Podsumował, że jest zwolennikiem przyspieszenia tamy na Wiśle w Siarzewie, a jako prezydent podejmie "wszelkie możliwe działania", aby realizacja tej inwestycji została przywrócona, aby "przekonać ministra klimatu i środowiska, bo ta inwestycja jest potrzebna Polsce". Krytycznie ocenił decyzję GDOŚ z grudnia. "Zrobię wszystko jako prezydent, aby ta inwestycja została zrealizowana do 2032 roku" - zadeklarował Nawrocki.
Jak zaznaczył GDOŚ, w tej sprawie inwestor nie przedstawił alternatywnych wariantów przedsięwzięcia, w tym wariantu najlepszego dla środowiska, nie zidentyfikował i nie przeanalizował możliwych znaczących oddziaływań na jednolite części wód, w tym wyznaczone dla nich cele środowiskowe. Nie zaproponował działań mających na celu zapobieganie, ograniczanie lub kompensację przyrodniczą negatywnych oddziaływań, pomimo licznych wezwań GDOŚ - podkreślił Dyrektor w decyzji.
GDOŚ wyjaśnił, że przeprowadził analizę raportu środowiskowego, która wykazała, że nie można wykluczyć wystąpienia znacząco negatywnego wpływu budowy zapory na obszary Natura 2000, przy czym oddziaływania te będą miały charakter stały i nie jest możliwa ich minimalizacja do poziomów nieznaczących.
Jak zaznaczył w decyzji, opisywane w raporcie warianty nie mogą mieć charakteru pozornego ani nie mogą być abstrakcyjne z powodu braku obiektywnych możliwości ich zastosowania i z góry skazane na niepowodzenie, lecz muszą to być warianty możliwe do rzeczywistego wprowadzenia. Racjonalny wariant powinien być alternatywą dla wariantu proponowanego przez wnioskodawcę, co oznacza, że wariant taki faktycznie mógłby zostać wybrany przez organ dokonujący oceny, zamiast wariantu zaproponowanego przez inwestora - zauważył.
GDOŚ wskazał, że budowa zapory we wnioskowanym wariancie zdegraduje liczne chronione siedliska, w tym ptaków, negatywnie wpłynie też na stan ochrony łososia, m.in. poprzez dalsze utrudnienie migracji.
W grudniu 2017 r. porozumienie ws. budowy stopnia wodnego Siarzewo podpisali przedstawiciele ministerstw: środowiska, energii, gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej. W 2021 r. Wody Polskie ogłosiły przetarg na dokumentację.
Budowa zapory w Siarzewie znalazła się w przyjętym 10 października 2023 r. przez rząd Mateusza Morawieckiego Programie wieloletnim "Zagospodarowanie Dolnej Wisły". Jego budowę uzasadniono koniecznością podparcia zapory we Włocławku. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez