Ekshumacje na Wołyniu. Prezydent: jakość prac poznamy po efektach
2025-01-16 06:49:09(ost. akt: 2025-01-16 06:54:30)
Po efektach poznamy jakość prac ws. upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej; dzisiaj wciąż trwają negocjacje i prace poszukiwawcze - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, pytany o kwestię ekshumacji i upamiętnienia ofiar rzezi.
W środę prezydent Ukrainy spotkał się w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie z prezydentem Andrzejem Dudą. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Dudą obaj prezydenci zostali zapytani o kwestię harmonogramu ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej oraz ich odpowiedniego upamiętnienia m.in. na tablicach pamiątkowych.
"Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że obaj z prezydentem Zełenskim rozumiemy, jak wielkie znaczenie ma podejmowanie wszelkich działań, które będą budowały jak najlepsze relacje między naszymi narodami, bo to także naszej wspólnej przyszłości i naszego trwania jako dwóch narodów braterskich, od wieków żyjących w tej części Europy" - stwierdził.
"Razem z panem prezydentem latem 2023 roku byliśmy w Łucku, w łuckiej katedrze i tam wspólnie oddaliśmy cześć ofiarom rzezi wołyńskiej. W tym samym czasie trwały także działania poszukiwawcze, m.in. w Puźnikach i innych miejscach, które były realizowane za zgodą władz ukraińskich przez polskie ekipy poszukiwawcze. Dzisiaj trwają negocjacje, i mówienie o tym, jaka będzie treść tablic, które będą w miejscach upamiętnienia (...) jest dzisiaj kwestią przedwczesną. Ta kwestia musi zostać uzgodniona, tak by to było do przyjęcia zarówno dla strony ukraińskiej, jak i polskiej" - powiedział prezydent.
Zaapelował też, aby poczekać na wyniki prac poszukiwawczych i negocjacji polsko-ukraińskich. "Po efektach poznacie jakość tego działania" - stwierdził Duda.
Zełenski wyraził zadowolenie z faktu współpracy polskiego i ukraińskiego resortu kultury nad kwestią Wołynia. Wyraził przekonanie, że ich wspólne działania "przyniosą rezultaty" dla "obu państw i naszej historii". Jednakże, jak podkreślił, obecnie najważniejsza jest kwestia współpracy polsko-ukraińskiej w obliczu rosyjskiej agresji i "bezpiecznej przyszłości dla obu naszych państw".
"Dziś naszym wrogiem jest Rosja; to nasz wspólny przeciwnik. (...) Jesteśmy na wojnie, na której bronimy także wspólnych wartości wszystkich Europejczyków, ale także naszych sąsiadów, jak Polski. Dlatego tak ważne jest, byśmy mogli liczyć na jedność. W przeciwnym wypadku - bez jedności - nie będziemy wystarczająco silni, a jeśli Ukraina nie będzie wystarczająco silna, to Rosja pójdzie dalej - a to będzie oznaczało wiele kolejnych tragedii w przyszłości. To nasze największe wyzwanie na dzisiaj" - stwierdził Zełenski.
W ub. piątek premier Donald Tusk poinformował na platformie X: "Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje" - napisał. W sobotę wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej Andrij Nadżos przekazał PAP, że Ukraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań i ekshumacji szczątków wzajemnych konfliktów historycznych. W poniedziałek Fundacja Wolność i Demokracja poinformowała, że w kwietniu rozpocznie prace ekshumacyjne ofiar zbrodni UON i UPA w Puźnikach w Ukrainie.
Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 r.
Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy.
Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na blisko 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRR), a nie antypolskie.
W latach 2017-24 IPN wystosował do organów ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków ogólnych, które obejmowały uzgodnienie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach (miejsca powtarzały się w związku z koniecznością ponawiania wniosków). Część z nich została rozpatrzona pozytywnie i te prace zostały przeprowadzone. W niektórych miejscach nie wyrażono zgody na prace, niektóre wnioski pozostały bez odpowiedzi.
Źródło: PAP
an
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez