WM.pl
12 maja 2025, Poniedziałek
imieniny: Dominika, Imeldy, Pankracego
  • 14°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Trump chce 50 proc. amerykańskich udziałów w TikToku

2025-01-19 17:50:54(ost. akt: 2025-01-19 17:53:00)

Autor zdjęcia: Donald Trump. Fot. PAP/EPA/Mark Peterson

Prezydent elekt USA Donald Trump zaapelował w niedzielę do firm internetowych, by ponownie umożliwiły funkcjonowanie TikToka. Zapowiedział, że podpisze w poniedziałek rozporządzenie zawieszające prawo dotyczące aplikacji. Zaznaczył też, że chce by USA posiadały 50 proc. udziałów w spółce.

Warto przeczytać

  • "Zimni ogrodnicy" już na Warmii i Mazurach?
  • Strategiczny wiadukt do remontu [ZDJĘCIA]
  • Termin beatyfikacji sióstr katarzynek potwierdzony
"Proszę firmy, aby nie pozwaliły TikTokowi pozostać nieaktywnym! W poniedziałek wydam rozporządzenie wykonawcze w celu przedłużenia okresu, kiedy prawne zakazy wejdą w życie, abyśmy mogli zawrzeć umowę chroniącą nasze bezpieczeństwo narodowe" - napisał prezydent elekt USA na swoim portalu społecznościowym Truth Social, kierując prośby m.in. do właścicieli sklepów z aplikacjami, które umożliwiają pobranie i aktualizacje TikToka.

Dodał, że dekret potwierdzi też, że żadna firma nie poniesie odpowiedzialności za naruszenie prawa, które weszło w życie w niedzielę. Ujawnił też swoje plany rozwiązania, które miałoby "uratować" chińską platformę.

"Chciałbym, aby Stany Zjednoczone miały 50 proc. udziałów w spółce joint venture. Dzięki temu uratujemy TikToka, utrzymamy go w dobrych rękach i pozwalimy mu się rozwijać. Bez zgody Stanów Zjednoczonych nie ma TikToka. Z naszą zgodą jest wart setki miliardów dolarów - może biliony" - napisał. Jak uściślił, chodzi mu o spółkę joint venture z obecnym lub nowym właścicielem aplikacji, "na mocy której Stany Zjednoczone uzyskają 50 proc. udziałów".

W podobny sposób plany Trumpa określił jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, który w rozmowie z telewizją CBS nie wykluczył, że chiński podmiot ByteDance nadal będzie mógł być właścicielem aplikacji. Zaznaczył, że zostałoby to połączone z "zaporą ogniową, by zapewnić, że dane są chronione na terytorium USA".

Plan Trumpa spotkał się ze sprzeciwem dwójki republikańskich senatorów, Toma Cottona i Pete'a Rickettsa, którzy pochwalili amerykańskie koncerny za przestrzeganie nowego prawa i wycofanie usług dla TikToka. Senatorowie zaznaczyli też, że prawo nie przewiduje możliwości przedłużenia okresu nieobowiązywania już po wejściu w życie.

"Aby TikTok mógł wrócić do sieci w przyszłości, ByteDance musi zgodzić się na sprzedaż (...), zrywając wszelkie powiązania między TikTokiem a komunistycznymi Chinami. Dopiero wtedy Amerykanie będą chronieni przed poważnym zagrożeniem dla ich prywatności i bezpieczeństwa ze strony TikToka kontrolowanego przez komunistów" - napisali w oświadczeniu.

TikTok przestał funkcjonować w Stanach Zjednoczonych tuż przed północą czasu amerykańskiego i nie jest dostępny w sklepach z aplikacjami Google i Apple. W aplikacji pojawił się komunikat firmy chwalący obietnice Trumpa.

"Mamy szczęście, że prezydent Trump przekazał, iż będzie pracował nad rozwiązaniem, które umożliwi przywrócenie działalności TikToka" - napisano.

Nowe prawo, które zaczęło obowiązywać w niedzielę, daje możliwość prezydentowi przedłużenia o 90 dni jego wejścia w życie, jednak nie jest jasne, czy możliwe jest to już po rozpoczęciu działania ustawy. Według prawa warunkiem dalszej działalności TikToka w USA jest jego sprzedaż podmiotowi spoza ChRL.

Powodem przegłosowania ustawy - przyjętej przez zdecydowane większości kongresmenów obydwu partii - były obawy o bezpieczeństwo danych użytkowników, które są przesyłane do Chin, oraz fakt że chińskie prawo nakłada obowiązek rodzimym firmom współpracy ze służbami. To rodziło obawy Kongresu i ustępującej administracji o wykorzystanie aplikacji m.in. do działalności szpiegowskiej i manipulacji dyskursem w USA.

Do przyjęcia ustawy doszło już po tym, jak administracja odrzuciła projekt TikToka, który obiecywał gromadzić dane użytkowników z USA na serwerach w Teksasie. Plany te zostały uznane za niewystarczające, bo nadal pozwalały na przesyłanie danych użytkowników do Chin.

Źródło: PAP

an

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Chiny-USA TikTok Trump prezydent
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B