WM.pl
14 maja 2025, środa
imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
  • 8°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Nawrocki: rozumiem stawkę walki

2025-01-20 13:18:16(ost. akt: 2025-01-20 13:19:20)
Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Autor zdjęcia: PAP

Jestem przekonany, że wygram te wybory. Jestem sobą, jestem prawdziwy, w przeciwieństwie do mojego głównego kontrkandydata nie muszę nikogo udawać, przebierać się, odstawiać różnych szopek – powiedział tygodnikowi "Sieci" popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

Warto przeczytać

  • Echa śmiertelnego pobicia 20-latka. W Piszu pojawi się...
  • Kontrolerzy w autobusach z kamerami?
  • Osiem lat zasłużonej służby
Na pytanie, jak ocenia pierwszy okres swojej działalności, jako kandydat na prezydenta, Nawrocki powiedział: "Przed nami miesiące pracy i wysiłków, wiele zwrotów akcji, pewnie też momentów trudnych. Na tym etapie podchodzę z pokorą do wszelkich sondaży i prognoz. To nie one zdecydują, ale poważna rozmowa z Polakami. Na pewno jednak ten pierwszy etap pozytywnie zaskoczył. Uczestniczę w setkach spotkań we wsiach i miastach w całej Polsce i widzę z jakim entuzjazmem spotyka się moja obywatelska propozycja dla Polski".

Nawrocki pytany, czy zwycięstwo jest możliwe, podkreślił, że "stawka jest ogromna i rozstrzygną się tu nie tylko bieżące sprawy polityczne, gospodarcze, społeczne ale także nasza przyszłość".

"Mądrzy Polacy wiedzą, że jeśli teraz się pomylimy, popełnimy błędy, to zapłacimy jeszcze większą cenę. Rozumiem zatem stawkę walki, czuję brzemię odpowiedzialności i zapewniam, że dam z siebie wszystko, by nie zawieść pokładanych we mnie przez Polaków nadziei. Jestem przekonany, że te wybory wygram, jestem zdeterminowany, by to uczynić. Jestem sobą, jestem prawdziwy, w przeciwieństwie do mojego głównego kontrkandydata nie muszę nikogo udawać, przebierać się, odstawiać różnych szopek" - zaznaczył.

Odniósł się także do swojej wypowiedzi o tym, że nie podpisałby ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego. "Z narastającym zdumieniem śledziłem dyskusję po tej mojej wypowiedzi. Sądziłem, że wszyscy wiedzą, że prezydent nie może podpisać rozwiązań nawiązujących wprost do ustawy dwukrotnie zakwestionowanej przez Trybunał Konstytucyjny w zupełnie różnych składach, pierwszy raz w 1997 r., drugi właśnie w 2020 r. Jestem natomiast otwarty na nowy kompromis, budowę wokół niego społecznego porozumienia. Jestem gotowy na rozmowę, z uwagą będę przyjmował decyzje i działania parlamentu, ale na stole zawsze musi być ustawa. Jednak ten Sejm, mimo że działa już ponad rok, nie przyjął żadnej, choć zasiadająca w nim większość mówiła o tym przez całą kampanię parlamentarną" - mówił Nawrocki.

Ocenił, że "to oni zawiedli swoich wyborców". "Warto zauważyć, że tak mocno dzielące nas kwestie światopoglądowe są wybijane na pierwszy plan, sprzedawane jako najpilniejsze wtedy, gdy władza nie radzi sobie z rządzeniem. Dziś tak jest w Polsce, tak było w Stanach Zjednoczonych" - dodał.

Podczas wywiadu został również zapytany o swoją wypowiedź nt. Ukrainy. Nawrocki powiedział, że "nie widzi" Ukrainy w UE i NATO, dopóki "nie załatwimy naszych spraw", czyli kwestii ludobójstwa na Wołyniu.

"Konsekwentnie stoję na stanowisku, że w zjednoczonej Europie nie może być sytuacji, w której sojusznik nie potrafi rozliczyć się ze zbrodni ludobójstwa na 120 tys. swoich sąsiadów. Brak woli ukraińskiej do rozwiązania tej sprawy, nietraktowanie nas jako partnera przy tej wielkiej pomocy, której udzieliła Polska, nie jest czymś, co dla godności naszej ojczyzny byłoby do zaakceptowania. Dużo zrobiliśmy i dużo jesteśmy gotowi zrobić, by wspierać Ukraińców w ich walce także z naszym wspólnym wrogiem - Rosją" - zaznaczył.

"W kontekście integracji Ukrainy będę się kierował wyłącznie polskim interesem. Polska dostosowywała się do unijnych reguł kilkanaście lat, a droga na skróty dla Ukrainy jest wobec tego nie tylko niesprawiedliwa, lecz także zagraża wielu obszarom polskiej gospodarki. Widzieliśmy, jak to może działać na rynku zbóż. Wejście Ukrainy do UE nie może być +bezwarunkowe+, jak ostatnio deklarował premier Tusk. Ja bym stawiał takie warunki, że polska gospodarka ma być chroniona, a Polska ma na tym skorzystać" - powiedział Nawrocki. (PA

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Karol Nawrocki Nawrocki kampania prezydencka 2025
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B