Hołownia przeciwko Tuskowi i Trzaskowskiemu ws. 800+ dla Ukraińców. Marszałek pisze o "porzucaniu wartości"
2025-01-24 09:40:47(ost. akt: 2025-01-24 09:43:46)
„Nie dołączę do tych, którzy teraz, porzucając swoje poprzednie wartości, będą ścigać się z ultraprawicą. To jakaś dziwna histeria, że skoro Trump wygrał w Stanach, u nas wszyscy teraz na wyścigi chcą być Trumpem na miarę naszych możliwości” - napisał na platformie X Szymon Hołownia odnosząc się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, który poinformował, że rząd pilnie zajmie się propozycją ws. 800+ tylko dla pracujących Ukraińców i imigrantów.
W ubiegłym tygodniu kandydat KO na prezydenta, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaapelował do rządu o podjęcie prac nad zmianą prawa, aby świadczenia takie jak 800+ były wypłacane Ukraińcom pod warunkiem, że mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Przekonywał, że propozycja ta jest zdroworozsądkowa i ma się Polsce opłacać.
— Propozycja Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby wypłacać 800+ tylko tym migrantom, również Ukraińcom, którzy rzeczywiście mieszkają, pracują i płacą podatki w naszym kraju, zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd. Ja jestem na tak — napisał na portalu X Tusk.
„Zakładnicy kampanii”
Hołownia przypomniał, że do Sejmu wpłynął już projekt ustawy w tej sprawie autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Hołownia przypomniał, że do Sejmu wpłynął już projekt ustawy w tej sprawie autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
— W Sejmie jest już ustawa, którą złożył PiS, po tym, co powiedział kandydat PO: że 800 plus powinno przysługiwać w Polsce tylko tym ukraińskim dzieciom, których rodzice pracują, płacą podatki i składki. Dziś rząd, na życzenie Konfederacji, przedstawi też informację na ten temat — napisał.
Następnie Hołownia przywołał liczby, które pokazują, ile w rzeczywistości Ukraińców pobiera świadczenie 800+.
— Najpierw fakty. Pracuje, i płaci podatki, prawie 80 proc. dorosłych Ukraińców przebywających w naszym kraju. Liczba ukraińskich dzieci, na które wypłacane jest w Polsce 800 plus spadła od 2022 r. o połowę (z 500 do 250 tys.). Spadnie jeszcze bardziej, gdy od czerwca wejdzie w życie uchwalona już przez nas dobra ustawa, że świadczenie przysługuje tylko wtedy, gdy ukraińskie dziecko chodzi tu do szkoły (co robi z tego świadczenia konkretną inwestycję w przyszłość Polski, o czym za chwilę). Służby państwa pracują skutecznie wyłapując wyłudzaczy. Liczba dzieci, na które wypłacane jest świadczenie jest znacznie mniejsza od liczby zarejestrowanych w systemie PESEL. System działa — podkreślił marszałek Sejmu.
Hołownia wskazuje również, że dochody z obecności Ukraińców w Polsce „przewyższają o 5-10 mld wydatki, jakie w związku z tym nasz budżet ponosi”.
— Kiedyś będziemy bardzo potrzebować tych dzieci na polskim rynku pracy, i dlatego to, że teraz nauczą się polskiego i będą mogły żyć w naszym kraju, widzę nie jako stratę, ale inwestycję — podkreślił Hołownia.
Na koniec marszałek zaznaczył, że nie należy robić z ukraińskich matek, których dzieci chodzą do szkoły, ale one same z różnych względów nie mają pracy, „zakładników żadnej kampanii wyborczej”.
— Dobrobyt i bezpieczeństwo nie wykluczają człowieczeństwa — zakończył Hołownia.
Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez