Sikorski kpi z Łukaszenki. "Tak kochają baćkę?!"
2025-01-27 08:40:55(ost. akt: 2025-01-27 11:47:57)
"Tylko 87,6 proc. Białorusinów kocha swojego baćkę?!" - napisał ironicznie na portalu X Radosław Sikorski, odnosząc się do wyników głosowania na Białorusi. Oświadczenie w tej sprawie wydało także polskie MSZ.
Niedziela była głównym dniem zorganizowanego przez białoruski reżim głosowania w wyborach prezydenckich. Lokale zamknięto o godz. 20 (godz. 18 w Polsce). Białoruskie media, powołując się na wyniki exit poll, podały, że Alaksandr Łukaszenka zdobył 87,6 proc. głosów., a pozostali oficjalni kandydaci - między 1 a 3 proc. głosów. Przeciwko wszystkim kandydatom zagłosowało 5,1 proc. wyborców.
Sikorski kpi z "wyborów"
Do niedzielnych wyborów na Białorusi nawiązał na swoim profilu na X szef MSZ Radosław Sikorski. "Łukaszenka zorganizował dzisiaj farsę wyborczą, a my lecimy do Brukseli z osobą, którą Białorusini naprawdę wybrali na prezydenta. Pani prezydent, zapraszam serdecznie" - powiedział w nagraniu wideo z lotniska, zwracając się do Cichanouskiej.
Sikorski skomentował również podane przez białoruskie media sondażowe wyniki wyborów. "Tylko 87,6 proc. Białorusinów kocha swojego baćkę?! Czy reszta pomieści się we więzieniach?" - napisał. (PAP)
Fikcyjne wybory
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska oświadczyła, że ani Białorusini ani społeczność międzynarodowa nie uznają wyników niedzielnych "wyborów". Parlament Europejski wezwał w rezolucji UE i państwa członkowskie, by nadal nie uznawały Łukaszenki jako prezydenta po "wyborach", które uznała za "fikcyjne". Do wyborów prezydenckich na Białorusi odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Resort wyraził "rozczarowanie przeprowadzonymi w warunkach pogwałcenia podstawowych procedur demokratycznych wyborami prezydenckimi na Białorusi". "Za sprawą działań władz w wyborach nie mogli wziąć udziału niezależni kandydaci. Kampanii towarzyszyły represje wobec przeciwników politycznych i zastraszanie przedstawicieli białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego. W warunkach powszechnej cenzury i propagandy państwowej znaczna część Białorusinów nie miała dostępu do niezależnej i wiarygodnej informacji. Na skutek tych działań społeczeństwo białoruskie faktycznie zostało pozbawione prawa głosu" - przypomniał resort w oświadczeniu.
Jak podkreśliło MSZ, "czynniki te nie pozwalają uznać wyniku dzisiejszych wyborów za wiarygodny i odzwierciedlający wolę narodu białoruskiego, który niejednokrotnie w najnowszej historii demonstrował dojrzałość i rozumienie procesów demokratycznych". "Jedynie otwartość na dialog, gotowość do współpracy, a także przestrzeganie standardów ONZ i OBWE oraz podstawowych praw każdego człowieka zapewnią Białorusi rozwój i dobrobyt. Polska niezmiennie wzywa władze Republiki Białoruś do zapoczątkowania procesu, którego rezultatem będzie prawdziwie wolna i demokratyczna Białoruś bez więźniów politycznych, prześladowań, z której wszyscy obywatele będą dumni" - czytamy.
PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez