Volkswagen redukuj zatrudnienia i nie zamyka fabryk. W tle zainteresowanie chińskich inwestorów
2025-01-29 12:46:25(ost. akt: 2025-01-29 12:51:58)
Volkswagen, jeden z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie, stoi przed poważnymi wyzwaniami. W obliczu trudnej sytuacji finansowej firma zmienia strategię oszczędnościową – zamiast zamykać fabryki w Niemczech, planuje zamrożenie podwyżek oraz redukcję zatrudnienia. Jednocześnie pojawiają się spekulacje o możliwym zainteresowaniu chińskich inwestorów europejską infrastrukturą Volkswagena.
Jesienią zeszłego roku Volkswagen zapowiedział zamknięcie co najmniej trzech swoich zakładów produkcyjnych w Niemczech, powołując się na konieczność oszczędności. Jednak po fali strajków koncern zdecydował się na zmianę planów. Fabryki zostaną utrzymane, ale kosztem pracowników – w najbliższych latach nie będą oni mogli liczyć na podwyżki, a premie zostaną obniżone. Mimo tych kroków firma i tak planuje ograniczenie zatrudnienia – do 2030 roku liczba etatów ma zmniejszyć się o 35 tysięcy, głównie poprzez przejścia na emeryturę.
W tle pojawiają się także doniesienia o zainteresowaniu fabrykami Volkswagena przez chińskich inwestorów. Jak informowała agencja Reuters, przedstawiciele Chin szukają możliwości przejęcia części niemieckiej infrastruktury produkcyjnej koncernu. Sprawę skomentował na konferencji prasowej prezes Volkswagena Oliver Blumem, który powiedział, że firma prowadzi rozmowy z partnerami z Chin. Jak jednak zaznacza: do żadnych konkretnych ruchów jeszcze nie doszło.
Niedługo później rzecznik prasowy Volkswagena doprecyzował, że wypowiedź prezesa nie dotyczyła niemieckich zakładów, lecz ogólnie inwestycji chińskich partnerów w Europie. Volkswagen od lat współpracuje z chińskimi firmami w ramach trzech spółek joint venture, jednak żadna z nich nie posiada obecnie infrastruktury produkcyjnej na Starym Kontynencie.
Sytuacja Volkswagena to część szerszego kryzysu, z jakim mierzy się europejski przemysł motoryzacyjny. W ciągu trzech pierwszych kwartałów 2024 roku koncern odnotował wynik operacyjny na poziomie 12,9 miliarda euro, co stanowi spadek o 21% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego (16,2 miliarda euro). – Nasze wyniki odzwierciedlają trudne warunki rynkowe i podkreślają konieczność wdrażania programów efektywnościowych – skomentował Arno Antlitz, dyrektor finansowy i operacyjny Volkswagena.
Problemy koncernu wpisują się w szerszy kryzys branży. Eksperci z KPMG wskazują, że europejski przemysł motoryzacyjny zmaga się z pięcioma kluczowymi wyzwaniami, które mogą zaważyć na jego przyszłości.
Pierwszym z nich jest spadek popytu. Choć prognozy zakładały odbicie po pandemii, rosnąca niepewność gospodarcza i ryzyko recesji mogą sprawić, że przewidywane ożywienie sprzedaży nie nastąpi.
Drugim problemem są zmiany społeczno-demograficzne. Liczba potencjalnych nabywców samochodów maleje – szczególnie w grupie wiekowej 45-64 lata, która do 2030 roku skurczy się o 10%. Równocześnie realna siła nabywcza europejskich konsumentów spada od 2019 roku, a inflacja tylko pogłębia ten trend.
Trzecią kwestią jest transformacja motoryzacji w stronę pojazdów elektrycznych. Przemiany te wymagają gigantycznych nakładów inwestycyjnych, a jednocześnie wiążą się z niepewnością dotyczącą przyszłości infrastruktury ładowania i popytu na EV.
Czwarty problem to rosnące zadłużenie dostawców, które utrudnia stabilność łańcuchów dostaw i zwiększa presję kosztową na producentów.
Piąty czynnik to coraz bliższe osiągnięcie parytetu cenowego między samochodami elektrycznymi a spalinowymi. Choć w dłuższej perspektywie może to sprzyjać upowszechnieniu EV, obecnie oznacza to dodatkowe napięcia na rynku.
Źródło: Money.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez