Były kierowca Johnny Herbert odchodzi ze stanowiska

W komunikacie FIA napisała, że powodem podjęcia decyzji jest brak możliwości pogodzenia przez Herberta funkcji stewarda i komentatora.

— Z przykrością informujemy, że Johnny Herbert nie będzie już pełnił funkcji FIA Driver Steward w F1. Johnny cieszy się ogromnym szacunkiem i wniósł nieocenione doświadczenie i wiedzę specjalistyczną. Jednak ustaliliśmy, że jego obowiązki jako Stewarda FIA i komentatora medialnego nie są do pogodzenia. Dziękujemy mu za pracę i życzymy powodzenia w przyszłych przedsięwzięciach — napisano w komunikacie.

Brytyjczyk startował w latach 80. i 90. w 161 wyścigach Grand Prix F1, trzy z nich wygrał. W dorobku ma także zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Nieoficjalnie mówi się także, że być może powodem dymisji 60-letniego Herberta był jego konflikt z rodziną Verstappenów - mistrzem świata Maxem z Red Bulla i jego ojcem. Jose Verstappen uważał, że Herbert był zamieszany w 2024 roku w podejmowanie kontrowersyjnych decyzji, w tym w nakładanie sankcji na aktualnego mistrza świata Maxa podczas GP Austrii i Meksyku.

Po ogłoszeniu dymisji Herberta szef teamu McLaren Zak Brown, zdobywca w sezonie 2024 tytułu wśród konstruktorów, zadeklarował podczas konferencji w Autosport Business Exchange w Londynie, że jego zespół jest gotowy pokryć część kosztów zatrudnienia profesjonalnych stewardów, którzy nie będą z nikim związani.

Obecnie stewardzi to w większości nieopłacani wolontariusze, mianowani przez FIA na poszczególne wyścigi. Mają zwracane tylko koszty przelotów i zakwaterowania.

— Nie sądzę, żebyśmy byli obecnie przygotowani na sukces organizacyjny, nie mając pełnoetatowych stewardów — uważa Brown.

Szef McLarena wezwał inne teamy, aby także były gotowe przejąć koszty utrzymania stewardów.

— Myślę, że jest to bardzo ważne dla naszego sportu. To nie może być aż tak drogie, aby nas zrujnować.

Zostań naszym Patronem! Twoje wsparcie ma znaczenie!