Tusk uspokaja, ale czy rzeczywiście jest czym?
2025-02-01 15:21:12(ost. akt: 2025-02-01 15:33:45)
Donald Tusk w swoim najnowszym nagraniu próbował uspokoić Polaków, choć rzeczywistość stawia pod znakiem zapytania jego optymizm. Wspomniał o zagrożeniach, takich jak zapowiedź prezydenta Trumpa o wprowadzeniu wysokich ceł na Unię Europejską, eskalacja walk na Ukrainie, rosnąca siła prorosyjskich ugrupowań w Europie czy problem nielegalnej migracji. – Tak, jest się czym przejmować, ale nie bać – zapewniał premier.
Według Tuska Polska rzekomo ma „dobrą odpowiedź na kryzysy”, choć konkretów w jego przekazie zabrakło. Przekonywał, że kraj notuje „rekordowy wzrost gospodarczy”, ma „nowoczesną i dobrze uzbrojoną armię” oraz że jego rząd odzyskał „kontrolę nad granicami i wodami terytorialnymi”. Jak jednak ma się to do rzeczywistości? Faktyczne problemy z migracją czy wątpliwa pozycja Polski na arenie międzynarodowej pokazują inną perspektywę.
Tusk podkreślał, że rząd prowadzi „mądrą i twardą politykę migracyjną”, a Polska zdobyła „autentyczne przywództwo w Europie”. Zapowiedział też, że „wszystko jest w naszych rękach” – choć nie jest jasne, jakie konkretnie działania zamierza podjąć jego gabinet.
Premier mówił również o gotowości Polski na różne scenariusze, podkreślając, że to „rok przełomu, rok Polski”. Pytanie jednak, czy to rzeczywisty plan działania, czy jedynie puste słowa, mające uspokoić społeczeństwo w obliczu rosnących problemów.
Źródło: interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez