Opozycja i rząd spierają się o przyszłość paktu migracyjnego
2025-02-02 13:53:56(ost. akt: 2025-02-02 14:03:32)
Wczorajsze doniesienia o możliwym przyspieszeniu wdrożenia paktu migracyjnego w Unii Europejskiej wywołały burzliwą reakcję w polskim rządzie i opozycji. Rzecznik niemieckiego MSW ogłosił, że podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych w Warszawie, zapadła decyzja o wcześniejszym wdrożeniu paktu.
Na konferencji prasowej, rzeczniczka niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przekazała informację, że podczas wczorajszego spotkania unijnych ministrów w Warszawie zapadła decyzja o wcześniejszym wprowadzeniu paktu migracyjnego. W odpowiedzi na to pytanie dziennikarzy, rzecznik zwrócił się do Tomasza Siemoniaka, szefa polskiego MSWiA, aby ten potwierdził tę informację. Wkrótce po tej wymianie zdań, na temat przyszłości paktu migracyjnego zaczęły pojawiać się głosy polityków opozycji, którzy zaczęli krytykować działania rządu.
W odpowiedzi na rosnącą falę spekulacji, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało w piątek komunikat, który prostował wszelkie nieporozumienia. Rzecznicy resortu wskazali, że na czwartkowym posiedzeniu nie zapadły żadne decyzje dotyczące przyspieszenia wdrażania paktu migracyjnego. W rzeczywistości, jak twierdzili przedstawiciele MSWiA, spotkania tego typu są z natury nieformalne, a kwestie formalne, w tym decyzje o wdrażaniu takich aktów, mogą być podjęte dopiero na kolejnych posiedzeniach.
Tomasz Siemoniak, w swoim stylu, szybko skomentował całą sprawę na swoich mediach społecznościowych, wyrażając swoje niezadowolenie z reakcji części posłów PiS i przedstawicieli opozycji. Minister wyraźnie podkreślił, że nie miały miejsca żadne decyzje, a jego wypowiedź w tej sprawie, w towarzystwie komisarza UE Magnusa Brunnera, była w pełni wyczerpująca.
Również były szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk, skomentował wypowiedzi Siemoniaka, wskazując na brak merytorycznych argumentów w odpowiedzi na krytykę. W rozmowie z mediami zaznaczył, że obecna sytuacja to „jedynie żart”, a jego zdaniem brak działania rządu w tej kwestii jest nieakceptowalny.
W międzyczasie, były premier Mateusz Morawiecki również odniósł się do sprawy paktu migracyjnego. Na swoich profilach społecznościowych, ostro krytykował decyzję UE, zaznaczając, że Polska nie zostanie zwolniona z obowiązków wynikających z paktu, mimo dotychczasowego przyjęcia milionów uchodźców z Ukrainy. Były premier, w swoim wpisie, poruszył również kwestię roli Donalda Tuska, twierdząc, że obecna sytuacja jest wynikiem jego „ogrania” przez Brukselę.
Piotr Muller, europoseł z ramienia PiS, dołączył do dyskusji, oskarżając Donalda Tuska o kłamstwa w sprawie paktu migracyjnego. W swoich wypowiedziach przypomniał, jak były premier twierdził, że Polska będzie „beneficjentem” nowego paktu, co, jego zdaniem, okazało się nieprawdziwe. Muller podkreślił również, że obecna sytuacja pokazuje, iż Polska wciąż pozostaje pod wpływem decyzji Brukseli.
Źródło: Niezależna.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez