Sprawa zamachu stanu. Ruszyły przesłuchania
2025-02-06 10:16:00(ost. akt: 2025-02-06 10:17:47)
Zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski, który wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, powiedział w czwartek, że przesłuchał w środę szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką i I prezes SN Małgorzatę Manowską.
W środę prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że pod koniec stycznia br. podpisał liczące 60 stron zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałek Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa RCL, niektórych sędziów i prokuratorów. Jak podkreślił, przestępstwo polega na tym, że od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej, i w krótkich odstępach czasu (...) mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN".
Zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski, który prowadzi śledztwo, podkreślił w czwartek w Radiu Wnet, że nie zamierza wypowiadać się medialnie w zakresie prowadzonej przez niego sprawy, ponieważ chce zachować spokój oraz bezstronność. Pytany, czy obawia się, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przejmie śledztwo, poinformował, że istnieje taką możliwość pod kątem prawnym, choć sprawa dotyczy również jego działalności. "Bodnar powinien mi zagwarantować spokój i możliwość prowadzenia tego postępowania w sposób niezależny" - dodał Ostrowski.
Przekazał również, że w środę wykonał czynności polegające na przesłuchaniu ważnych świadków i gromadzenia dokumentów. Dodał, że przesłuchał m.in. Święczkowskiego, przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką czy I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Ocenił, że w przyszłości konieczne byłoby przesłuchanie także prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Donalda Tuska.
Zastępca PG podkreślił, że rozważa wystosowanie prośby o "dokooptowanie przynajmniej 2-3 prokuratorów", którzy ułatwiliby mu prowadzenie śledztwa.
Dziennikarz prowadzący rozmowę zapytał Ostrowskiego, jak wyobraża sobie prowadzenie śledztwa w sytuacji, gdy prokurator generalny oddelegował go prowadzenia działań w województwie dolnośląskim. Ostrowski ocenił, że decyzja Bodnara o prowadzeniu śledztwa na terenie województwa dolnośląskiego jest nielegalna. Jego zdaniem śledztwo powinno być prowadzone w Warszawie, ponieważ dotyczy organów państwa, które są usytuowane w stolicy. "W tej sytuacji, skoro prokurator generalny wydał w tym zakresie określone zarządzenie, no to ja tego typu działania podjąłem" - dodał.
Święczkowski mówił w środę, że obecna władza m.in.: doprowadziła do podważenia statusu ustroju prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów SN, do zaprzestania publikacji przez RCL orzeczeń TK podważając status obecnych sędziów Trybunału, a także doprowadziła do podjęcia uchwały Sejmu z 6 marca ub.r. ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście funkcjonowania TK.
"Mówimy tutaj o przestępstwie zamachu stanu" - podkreślił Święczkowski. Dodał, że ze względu na wagę zawiadomienia i osoby podejrzewane, w tym premiera Tuska oraz szefa MS Adama Bodnara, wniósł o to, aby śledztwo prowadził osobiście zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i część prawników. 6 marca ub. r. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Święczkowski piastuje stanowisko prezesa TK od grudnia ub. r.; został na nie powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę, zastępując tym samym kierującą od 2016 r. Trybunałem Julię Przyłębską.
Niedługo po przejęciu urzędu Święczkowski informował, że skierował list m.in. do premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Szymona Hołowni i marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a także do szefów partii politycznych z zaproszeniem do rozmowy na temat przyszłości Trybunału Konstytucyjnego. Według prezesa TK, brak odpowiedzi na korespondencję miał być jednym z powodów zawiadomienia.
Sejm w lipcu ub. roku uchwalił dwie ustawy mające zreformować Trybunał Konstytucyjny, które na początku października prezydent Andrzej Duda skierował do TK. Ustawy razem z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet - prezentowanej jeszcze na początku marca przez szefa MS Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji - kompleksowej reformy TK.
W poniedziałek działająca przy Ministerstwie Sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury przedstawiła dwa alternatywne projekty ustaw, dotyczące uregulowania statusu sędziów wyłonionych w postępowaniach przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r. - tzw. neosędziów. Oba projekty będą teraz analizowane przez MS.
PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)