Bruksela zmienia zdanie w sprawie Zielonego Ładu?
2025-02-06 10:03:53(ost. akt: 2025-02-06 20:20:58)
Nie ma jak lęk przed utratą władzy i przywilejów. Do tej pory brukselscy urzędnicy wraz z Ursulą von der Leyen narzucali i wymuszali stosowanie przez kraje UE ich wizji gospodarczych, nawet za koszt bankructwa europejskiej gospodarki. Sytuacja się zmieniła, kiedy chińskie samochody będące około 40% tańsze od swych odpowiedników europejskich, zagroziły wdarciem się na rynki europejskie i tym samym wyeliminowaniem przemysłu europejskiego z gry o klienta. Koncerny samochodowe, głównie z Niemiec nie mogą sobie na tp pozwolić i słusznie „skorygowały” politykę von de Leyen w sprawie Zielonego Ładu. Drugim zjawiskiem jest twarda i asertywna polityka Donalda Trumpa wobec UE. Donald Tusk może sobie mówić i nagrywać się na platformę X, że się nie boi i my się mamy nie bać. Problem w tym, że nikt w Europie się nie boi Trumpa jedynie właśnie on i brukselka świta przed utratą władzy i przywilejów. No i w razie czego też przed rozliczeniem, które na razie zaaplikowali innym - swoim przeciwnikom. Ale fortuna jak wiadomo kołem się toczy więc lęk jest duży. Zobaczymy jak to koło będzie się toczyć i komu będzie sprzyjać fortuna.
W czwartek, w związku ze sprawowaną przez Polskę unijną prezydencją rozpoczął się w Gdańsku dwudniowa wizyta Kolegium Komisarzy UE na czele z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Portal money.pl wskazuje, że zarówno ze strony rozmówców z obozu rządzącego, jak i opozycji słychać nadzieje, że będzie to okazja do ogłoszenia, że KE luzuje lub wręcz wycofuje się z części swoich klimatycznych projektów. Te nastroje zdaje się tonować nasz rozmówca zbliżony do Komisji Europejskiej. - Ta wizyta ma charakter bardziej ceremonialny, jak to na początku każdej prezydencji, może poza ostatnią, węgierską. Oczywiście Donald Tusk ma duży wpływ na szefową Komisji, ale czy aż taki, by ogłosiła coś w sprawie Zielonego Ładu? - wskazuje rozmówca cytowany przez portal.
Europa wycofuje się z Zielonego Ładu?
Wypowiedzi, na jakie powołuje się portal wskazują, że politycy z Brukseli zdali sobie sprawę, że Zielony Ład musi iśc do kosza. - Europa rakiem wycofuje się z Zielonego Ładu, a pytanie brzmi już nie: "czy" to zrobi, tylko: "w jaki sposób" i "kiedy".
Komisja Europejska zmienia stanowisko. Doradcy namawiają do innej narracji Ursulę von der Leyen. "Po pierwsze, po powrocie do władzy Donalda Trumpa, który działa w prosty i szybki sposób, ruchy UE wydają się być przesadnie skomplikowane. Dlatego metoda dojścia do unijnych celów klimatycznych musi być inna. W dalszej kolejności pojawia się refleksja, że Zielony Ład został ogłoszony za szybko i zbyt pochopnie. Choć miał to być flagowy program Komisji, nie przeanalizowano go we wszystkich aspektach, a na domiar złego pojawiły się turbulencje związane z cenami energii, na co autorzy Zielonego Ładu nie byli przygotowani" - czytamy na portalu.
[b]Jeden z rozmówców portalu uważa, że Ursula von der Leyen miałaby coś ogłosić w sprawie Zielonego Ładu, to zapewne będzie to w kluczu, który politycznie pomoże z jednej strony ubiegającemu się o urząd kanclerski Friedrichowi Merzowi, a z drugiej kandydującemu na prezydenta RP Rafałowi Trzaskowskiemu.
"Skoro taki Merz sam mówi o racjonalizacji Zielonego Ładu, to nadaje w ten sposób kierunek. Proszę zwrócić uwagę, że Komisja, pokazując niedawno projekt nowej doktryny gospodarczej UE, tzw. kompas konkurencyjności, częściej zamiast hasła "Green Deal" (czyli właśnie "Zielony Ład" - przyp. red.) używała sformułowania "Clean Industrial Deal" ("Czysty Ład Przemysłowy" - przyp. red.)"- cytuje portal.
"Skoro taki Merz sam mówi o racjonalizacji Zielonego Ładu, to nadaje w ten sposób kierunek. Proszę zwrócić uwagę, że Komisja, pokazując niedawno projekt nowej doktryny gospodarczej UE, tzw. kompas konkurencyjności, częściej zamiast hasła "Green Deal" (czyli właśnie "Zielony Ład" - przyp. red.) używała sformułowania "Clean Industrial Deal" ("Czysty Ład Przemysłowy" - przyp. red.)"- cytuje portal.
"Zresztą, jak niedawno podawał serwis Politico, najgłośniejsze wezwania do rewizji Zielonego Ładu płyną ze strony Europejskiej Partii Ludowej (EPP), czyli politycznej rodziny przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen. Podczas niedawnego spotkania liderów EPP pod przewodnictwem Niemiec powstał dokument wzywający do odroczenia o co najmniej dwa lata wdrożenia przepisów dotyczących zrównoważonego finansowania oraz podatku granicznego od emisji CO2" - czytamy.
Oczekiwania opozycji
Swoje oczekiwania co do wizyty Ursuli von der Leyen ma także polska opozycja, która uważa, że o odejściu od najbardziej rygorystycznych założeń klimatycznych trzeba mniej mówić, a więcej w tej sprawie robić- wskazuje portal.
- Widać, że po zwycięstwie Donalda Trumpa także w Europie zmienia się nieco retoryka, ale to tylko retoryka, a konkretne rozwiązania cały czas pozostają w mocy. Tak w przypadku rozwiązań związanych z Zielonym Ładem, jak i wcześniej, jeszcze za czasów pierwszego rządu Platformy w 2014 roku, przyjęto system ETS, który dzisiaj znacząco wpływa na wysokie ceny energii - mówi Marcin Przydacz, wiceszef MSZ w rządzie PiS.
- Donald Trump pokazał, że nawet w pierwszym dniu prezydentury można podjąć radykalnie idące decyzje, które rzeczywiście zmieniają sprawy, a nie tylko werbalnie traktować te tematy. Ja wiem, że w Unii Europejskiej młyny mielą nieco wolniej i jest potrzeba uzgodnienia pewnych stanowisk, ale myślę, że już dyskutujemy wystarczająco dużo - dodaje.
ETS2
Zmiana retoryki Brukseli w sprawie Zielonego Ładu może mieć za chwilę swoje konkretne przełożenie. Chodzi o przyszłość ETS2, czyli systemu handlu uprawnieniami do emisji, który od 2027 roku miałby objąć sektor transportowy i mieszkalnictwo. Do tej pory Bruksela nie chciała słyszeć o odwlekaniu w czasie tego mechanizmu, wskazując, że dyrektywa wprowadzająca ten system umożliwia maksymalnie roczne odroczenie, podczas gdy np. Polska chciała opóźnić wejście w życie ETS2 nawet o 2-3 lata lub skorygować sam mechanizm.
- Szanse na to, że zostanie to odsunięte w czasie o więcej niż rok, oceniam na 70 proc. - twierdzi rozmówca portalu money.pl z bliskich kręgów KE. - Po prostu koalicja państw, które straciły już serce do polityki klimatycznej UE i skłonność do ofiar politycznych, żeby ją wdrażać, jest już tak duża, że nie ma się o co bić - dodaje.
Także po polskiej stronie słychać głosy, że kwestia ETS2 obrała kurs na odroczenie.
- W rozmowie z przedstawicielami DG CLIMA (Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Działań w dziedzinie Klimatu - przyp. red.) słychać, że "nie wszystko jest zamknięte w sprawie ETS2" - ocenia rozmówca rządowy. Jego zdaniem na koniec może się okazać, że ETS2 jest jedynie "straszakiem", który najpierw będzie przesuwany w czasie, a ostatecznie nie wejdzie w życie, przynajmniej w obecnej formie.
Od innego rozmówcy z rządu słyszymy, że zapadła decyzja, by w negocjacjach z KE bić się o co najmniej dwuletnie odroczenie. - Na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów była rozmowa, by wyjść z postulatem odsunięcia ETS2 o dwa lata albo na zasadzie derogacji w przypadku naszego kraju, albo próbować odsunąć to rozwiązanie w skali całej Unii Europejskiej, co jednak wydaje się trudniejsze. Pytanie tylko, kto powinien wyjść z inicjatywą: resort funduszy, klimatu czy MSZ - wskazuje rozmówca money.pl.
Z kolei od polityka Polski 2050 słyszymy, że rozmowy już trwają, a prowadzi je właśnie resort funduszy. - Jesteśmy w tych negocjacjach z KE od jakiegoś czasu. Teraz bardziej robimy to rękami Czechów, bo sami nie bardzo możemy wrzucać takich pomysłów, gdy trwa nasza prezydencja w Radzie UE - dodaje.
Zdaniem Marcina Przydacza z PiS samo opóźnienie wdrożenia ETS2 to za mało, bo trzeba "zupełnie przebudować system". - Nie mam nic przeciwko dbaniu o środowisko, natomiast nie możemy stracić konkurencyjności. Dwuletnia derogacja nie przywróci nam pełnej konkurencyjności w sytuacji, w której inne gospodarki światowe, takie jak Chiny czy Indie, tego typu regulacji nie mają - przekonuje.
Źródło: money.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)