Real Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mbappé z hat-trickiem rozbił bezradny Manchester City
2025-02-20 09:58:50(ost. akt: 2025-02-20 10:11:17)
Kylian Mbappé po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Francuski gwiazdor poprowadził Real Madryt do spektakularnego zwycięstwa nad Manchesterem City, zdobywając trzy bramki i całkowicie dominując nad defensywą mistrzów Anglii.
Kibice zgromadzeni na Estadio Santiago Bernabéu byli świadkami piłkarskiego spektaklu, którego główną gwiazdą był Kylian Mbappé. Francuski napastnik nie tylko zapewnił Realowi Madryt awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale także całkowicie rozmontował defensywę Manchesteru City, zapisując na swoim koncie hat-tricka.
Już od pierwszego gwizdka było jasne, kto przejmie inicjatywę w tym starciu. Podopieczni Carlo Ancelottiego rozpoczęli z impetem, a ich przewaga błyskawicznie przełożyła się na wynik. Już w czwartej minucie Mbappé wykorzystał znakomite podanie od Raúla Asencio, uciekł Rubenowi Diasowi i technicznym lobem pokonał Edersona. Manchester City nie zdążył jeszcze złapać oddechu, a już musiał gonić wynik.
Real nie zamierzał zwalniać tempa. Jeszcze przed przerwą gospodarze podwoili prowadzenie, a ponownie kluczową rolę odegrał Mbappé. Po precyzyjnym dograniu od Rodrygo, Francuz popisał się efektownym zwodem, kompletnie gubiąc Josko Gvardiola, a następnie uderzył w bliższy róg, nie dając Edersonowi najmniejszych szans na interwencję.
Manchester City sprawiał wrażenie drużyny, która nie tylko nie ma pomysłu na Real, ale wręcz nie wie, jak przeciwstawić się naporowi „Królewskich”. Goście nie byli w stanie stworzyć groźnej sytuacji pod bramką Thibauta Courtois, który przez większą część spotkania pozostawał praktycznie bezrobotny.
Druga połowa przyniosła kolejne potwierdzenie absolutnej dominacji Realu. Na pół godziny przed końcem meczu Kylian Mbappé po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, kompletując hat-tricka i pieczętując zwycięstwo madryckiej ekipy. Na trybunach zapanowała euforia, a Carlo Ancelotti, mając pewność awansu, zdecydował się zdjąć swojego bohatera z boiska. Francuz opuszczał murawę przy owacji na stojąco.
Zespół Pepa Guardioli przez długi czas nie oddał nawet celnego strzału. Pierwsza groźniejsza próba nadeszła dopiero na kwadrans przed końcem, jednak uderzenie było zbyt słabe, by zaskoczyć Courtois. Honorowe trafienie dla City padło dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy Nico Gonzalez wykorzystał odbitą od poprzeczki piłkę i skierował ją do pustej bramki.
Mimo tego późnego gola końcowy wynik 3:1 nie oddaje w pełni różnicy klas między obiema drużynami. Real Madryt był o kilka poziomów lepszy i z łatwością wywalczył awans.
Dla Carlo Ancelottiego jedynym minusem tego spotkania jest żółta kartka Jude’a Bellinghama, która eliminuje go z pierwszego meczu w kolejnej rundzie. Pep Guardiola z kolei ma znacznie większe powody do zmartwień – jego drużyna nie tylko odpadła z Ligi Mistrzów, ale również nie prezentuje mistrzowskiej formy w Premier League. Hiszpański trener będzie musiał szybko znaleźć rozwiązania, jeśli nie chce, by ten sezon zakończył się dla Manchesteru City kompletnym niepowodzeniem.
Źródło: SportoweFakty
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez