„Klucz do mieszkania”: Kolejki, wyższe ceny i brak mieszkań?
2025-02-26 10:41:01(ost. akt: 2025-02-26 10:49:57)
Nowy program mieszkaniowy „Klucz do mieszkania” może przynieść kolejki w bankach, ograniczoną dostępność mieszkań i wzrost cen nieruchomości. Jakie skutki może mieć jego wprowadzenie? Next.gazeta.pl zapytała eksperta.
Szczegóły programu „Klucz do mieszkania” ujawniane są stopniowo. Minister Krzysztof Paszyk ogłosił nowe warunki: kryterium dochodowe wyniesie 6,5 tys. zł netto dla singli, 9,5 tys. zł dla par i 15,5 tys. zł dla rodzin wieloosobowych. Dodatkowo wprowadzony zostanie limit 10 tys. wniosków miesięcznie.
Ekspert kredytowy w rozmowie z Next.gazeta.pl Krzysztof Bontal zwraca uwagę, że nowe limity wniosków w programie „Klucz do mieszkania” są bardziej restrykcyjne niż w „Kredycie na start”. Zamiast średnio 15 tys. kwartalnie, teraz może to być zaledwie 3-3,5 tys. miesięcznie. Może to wpłynąć na spadek popytu i zahamowanie wzrostu cen, a także wywołać wyścig wnioskodawców na początku każdego kwartału.
Ekspert Krzysztof Bontal uważa, że limit 10 tys. wniosków miesięcznie może szybko się wyczerpywać, powodując kolejki w bankach i ryzyko „wyścigu” na początku kwartału. Podobna sytuacja miała miejsce przy „Bezpiecznym Kredycie”. Jeśli program okaże się popularny, chętni mogą mieć problem z załapaniem się na dofinansowanie. Może to również wpłynąć na umowy przedwstępne – klienci będą podpisywać je na dłuższy okres, by zwiększyć swoje szanse.
W rozmowie z Next.gazeta.pl ekspert Krzysztof Bontal zwrócił uwagę, że limity dochodowe w programie „Klucz do mieszkania” są niższe niż w „Kredycie na start” – dla singli wynoszą 6,5 tys. zł (wcześniej 7 tys.), a dla par 9,5 tys. zł (wcześniej 11 tys.). To ograniczy liczbę uprawnionych, choć przekroczenie progu nie wyklucza z programu – dopłata po prostu maleje. Przykładowo, przy nadwyżce 2000 zł w gospodarstwie dwuosobowym wsparcie zmniejszy się o 500 zł. Mimo to kredyt preferencyjny może być nadal atrakcyjny dzięki ratom malejącym i niższym kosztom całkowitym.
Wciąż pozostaje wiele niewiadomych dotyczących programu „Klucz do mieszkania”. W rozmowie z Next.gazeta.pl ekspert Krzysztof Bontal zwraca uwagę, że kluczowe będą decyzje gmin w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań. Jeśli limity cenowe za metr kwadratowy (10-11 tys. zł) nie zostaną podniesione, dostępność mieszkań w ramach programu może być mocno ograniczona. Istnieje ryzyko, że w dużych miastach spełniające kryteria lokale szybko się wyprzedadzą, zwłaszcza że program obejmuje wyłącznie rynek wtórny.
Rządowy program mieszkaniowy może wywołać duże zmiany na rynku nieruchomości, zwłaszcza że gminy otrzymały możliwość ustalania własnych limitów cenowych. Jak przewiduje ekspert Krzysztof Bontal w rozmowie z Next.gazeta.pl, niektóre samorządy mogą podnieść te wartości, co spowoduje, że w jednych regionach mieszkania szybko się wyprzedadzą, a w innych pozostaną niewykorzystane limity. Szczególnie problematyczna może być sytuacja w Warszawie, gdzie obecne ceny mieszkań znacznie przewyższają rządowe limity.
Ekspert zwraca uwagę, że program może paradoksalnie zahamować spadki cen. Sprzedający, licząc na wzrost popytu po jego uruchomieniu, mogą wstrzymać się z obniżkami, co doprowadzi do stabilizacji wysokich cen lub nawet ich dalszego wzrostu.
W ramach nowego programu rządowego dostępne ma być również dofinansowanie na zakup działek, co przypomina rozwiązanie z "Bezpiecznego Kredytu". Jak wyjaśnia ekspert Krzysztof Bontal, w poprzednim programie możliwe było uzyskanie kredytu na zakup działki i budowę domu w dwóch etapach: najpierw na zakup działki, a później na budowę, po uzyskaniu pozwolenia. Jednak Bontal nie spodziewa się, by ten mechanizm znacząco wpłynął na ceny działek. Zauważa, że takie rozwiązanie było marginalne, a w poprzednim programie zrealizowano jedynie kilka takich transakcji, co wskazuje, że nie cieszyło się dużym zainteresowaniem.
Źródło: next.gazeta.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez