Tusk i Nawrocki po rozmowie Trump Zełenski

W odpowiedzi na wydarzenia w Białym Domu, gdzie doszło do napiętej wymiany zdań między prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, głos zabrał kandydat PiS na prezydenta, Karol Nawrocki. Zwrócił uwagę na potrzebę budowania porozumienia między USA a Ukrainą, zamiast podsycania sporów emocjonalnymi wpisami, odnosząc się do komentarza Donalda Tuska. ​

Spotkanie Trumpa i Zełenskiego w Białym Domu, dotyczące perspektyw zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie, początkowo przebiegało w stosunkowo dobrej atmosferze. Jednak zakończyło się bezprecedensową kłótnią, podczas której Trump i wiceprezydent J.D. Vance oskarżyli Zełenskiego o brak wdzięczności i szacunku dla USA. W wyniku sprzeczki rozmowy zostały zerwane, a planowana wspólna konferencja prasowa odwołana.

Minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że współpraca z sojusznikami wymaga spokoju i jedności, a wróg znajduje się gdzie indziej.

Z kolei były europoseł PiS, Zdzisław Krasnodębski, skomentował sytuację słowami: "Bardzo źle się stało. Dla wszystkich. Oprócz Putina". Poseł KO, Marcin Bosacki, wezwał do zbrojenia się oraz wzmacniania dyplomacji i wywiadu. Natomiast poseł PiS, Marcin Gwóźdź, zaapelował o zachowanie spokoju, podkreślając, że egzaltacja jest ostatnią rzeczą, której teraz potrzebujemy.

W obliczu tych wydarzeń, premier Donald Tusk zwrócił uwagę na konieczność dokonania wyboru między niepodległą Polską w silnej Europie a Rosją, podkreślając, że stawka nadchodzących wyborów jest najwyższa w historii.

Źródło: onet.pl