Wymiana Sikorskiego z Rubio i Muskiem. Transatlantyckie relacje ponownie w „dołku”
2025-03-10 14:33:25(ost. akt: 2025-03-10 14:34:43)
Transatlantyckie relacje osiągnęły ponownie „dołek” – w ten sposób brukselski portal Politico skomentował wymianę zdań, do jakiej doszło na portalu X między szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim, sekretarzem stanu USA Marco Rubio oraz Elonem Muskiem.
Do dyskusji dotyczącej systemu Starlink doszło w niedzielę. Portal X (dawniej Twitter) należy do Muska, miliardera i członka gabinetu prezydenta USA Donalda Trumpa. Starlinki – produkowane przez należącą do niego firmę – są wykorzystywane od wielu miesięcy do zapewniania łączności ukraińskim wojskom broniącym się przed Rosjanami.
Portal Politico napisał, że Sikorski "ośmielił się skorygować" twierdzenie Muska, jakoby jego system Starlink był „kręgosłupem” ukraińskiej armii oraz przypomniał, że Polska płaci 50 mln euro rocznie, aby zapewnić Ukrainie dostęp do tej technologii.
To, zdaniem portalu, sprowokowało Rubio, który oskarżył Sikorskiego (reprezentującego kraj będący być może najwierniejszym sojusznikiem Waszyngtonu w UE) o „zwyczajne zmyślanie rzeczy”. Następnie do rozmowy włączył się Musk, który publicznie napisał do Sikorskiego na platformie X: „Bądź cicho, mały człowieku”.
Sikorski – w opinii Politico – odpowiedział w swoim stylu „dyplomatyczną ripostą”, dziękując Rubio za potwierdzenie, że dzielni żołnierze Ukrainy mogą liczyć na kluczową usługę internetową, zapewnianą wspólnie przez Stany Zjednoczone i Polskę.
W jednym z wpisów w niedzielę Musk stwierdził, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę.
„Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyczności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX (jedna z firm Muska, będąca formalnie właścicielem Starlinka – PAP) okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców” – napisał szef polskiego MSZ w reakcji.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez