Simion: Rumunia nie może paść ofiarą szaleńców [NASZ WYWIAD]
2025-03-12 09:30:10(ost. akt: 2025-03-12 09:35:09)
Wywiad z Georgem Simionem, prezesem partii Związek Jedności Rumunów (AUR) i wiceprzewodniczącym partii Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy w Europarlamencie. Rozmowa odbyła się przed unieważnieniem kandydatury Călina Georgescu w powtórzonych wyborach.
Jaka jest aktualna sytuacja w Rumunii?
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się za mniej niż dwa miesiące, pięć miesięcy po zamachu stanu, jakiego dokonano 6 grudnia, unieważniając wybory. 15 marca upływa termin zgłaszania kandydatów na urząd prezydenta. Establishment skorumpował Rumuńską Partię Socjaldemokratyczną i Partię Narodowo-Liberalną, które w sojuszu z mniejszością węgierską zorganizowały koalicję wyborczą. Poprą wspólnego kandydata. Partia, którą ja reprezentuję, czyli AUR, druga największa polityczna siła w Rumunii, wspiera Călina Georgescu, zwycięzcę unieważnionych wyborów z końca 2024 roku.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się za mniej niż dwa miesiące, pięć miesięcy po zamachu stanu, jakiego dokonano 6 grudnia, unieważniając wybory. 15 marca upływa termin zgłaszania kandydatów na urząd prezydenta. Establishment skorumpował Rumuńską Partię Socjaldemokratyczną i Partię Narodowo-Liberalną, które w sojuszu z mniejszością węgierską zorganizowały koalicję wyborczą. Poprą wspólnego kandydata. Partia, którą ja reprezentuję, czyli AUR, druga największa polityczna siła w Rumunii, wspiera Călina Georgescu, zwycięzcę unieważnionych wyborów z końca 2024 roku.
Georgescu jest objęty nadzorem. Co będzie z nim dalej? Jakie są przewidywania?
To praktycznie niemożliwe, by przewidzieć co się wydarzy. Obecnie Georgescu znajduje się pod sądowym nadzorem. Swoją kandydaturę zgłosi 7 marca i w ciągu pięciu dni dowiemy się czy zostanie zatwierdzona, czy odrzucona. Każdy scenariusz jest możliwy.
Co sytuacja w Rumunii mówi o stanie Unii Europejskiej i europejskiej demokracji?
Jest oczywiste, że demokracja sama w sobie jest atakowana, a wolności łamane. To absurd, że wolne wybory należy unieważniać bez żadnych realnych dowodów, a Bruksela milczy, a nawet to oklaskuje i grozi, że sytuacja może się powtórzyć w innych krajach. Demokracja powinna opierać się na woli ludu, a nie na woli niewybranych pseudoelit, których program jest otwarcie skierowany przeciwko obywatelom i gospodarkom narodowym.
Jest oczywiste, że demokracja sama w sobie jest atakowana, a wolności łamane. To absurd, że wolne wybory należy unieważniać bez żadnych realnych dowodów, a Bruksela milczy, a nawet to oklaskuje i grozi, że sytuacja może się powtórzyć w innych krajach. Demokracja powinna opierać się na woli ludu, a nie na woli niewybranych pseudoelit, których program jest otwarcie skierowany przeciwko obywatelom i gospodarkom narodowym.
Demokracja jest zazwyczaj na ustach brukselskich elit. Komisja Europejska w sprawie łamania zasad demokracji w Rumuni milczy. O czym to świadczy?
Nie można udawać demokraty i milczeć w obliczu tak poważnych nadużyć, jak unieważnienie całego procesu wyborczego. Uważam, to Bruksela najbardziej ingeruje w wybory w Rumunii. Jest zdolna do wszystkiego, aby radykalna lewica nie straciła władzy na rzecz suwerenistów.
Chcemy wolnych wyborów. To jest demokracja.
Ursula von der Leyen, Thierry Breton i inni pokazali swoje prawdziwe oblicze: są po prostu żądnymi władzy tyranami, zdolnymi do despotycznego, destrukcyjnego zachowania.
Chcemy wolnych wyborów. To jest demokracja.
Ursula von der Leyen, Thierry Breton i inni pokazali swoje prawdziwe oblicze: są po prostu żądnymi władzy tyranami, zdolnymi do despotycznego, destrukcyjnego zachowania.
Dlaczego Georgescu miał zostać zniszczony?
Prawdopodobnie dlatego, że reprezentuje naród rumuński takim, jaki jest, i dlatego, że nie zaakceptował destrukcyjnej narracji globalistycznej.
Chce pokoju, a nie wojny. Chce powrotu prawdziwej normalności, a nie nowej fałszywej normalności. Chce, aby zasoby naturalne należały do ludzi, a nie do zagranicznych korporacji. Chce, aby Rumuni byli właścicielami własnego kraju, a nie niewolnikami, manipulowanymi przez rządzących.Chce wolności, a nie totalitaryzmu.
Zarzuca mu się współpracę z Rosją. Jakie konkretnie są zarzuty i dlaczego, jeśli miałyby być one prawdziwe, służby nie zweryfikowały go jeszcze na etapie kandydowania.
Chce pokoju, a nie wojny. Chce powrotu prawdziwej normalności, a nie nowej fałszywej normalności. Chce, aby zasoby naturalne należały do ludzi, a nie do zagranicznych korporacji. Chce, aby Rumuni byli właścicielami własnego kraju, a nie niewolnikami, manipulowanymi przez rządzących.Chce wolności, a nie totalitaryzmu.
Zarzuca mu się współpracę z Rosją. Jakie konkretnie są zarzuty i dlaczego, jeśli miałyby być one prawdziwe, służby nie zweryfikowały go jeszcze na etapie kandydowania.
Nie wiem, czy takie zarzuty są prawdziwe i oczywiście jest bardzo dziwne, że władze, gdy po raz pierwszy zgłaszał swoją kandydaturę, nic o tym nie wspomniały.Wiem jednak, że pan Georgescu jest bardzo lubiany i został wybrany na prezydenta Rumunii. Prześladowania, jakim jest dziś poddawany, mają charakter czysto polityczny i najprawdopodobniej nic by się nie stało, gdyby nie wygrał pierwszej tury wyborów, gdyby nie zyskał tak dużej popularności i nie zirytował globalistycznego establishmentu.
Jakie są możliwe scenariusze przebiegu wydarzeń w Rumunii?
Wszystko zależy od tego, czy jego kandydatura w nadchodzących wyborach zostanie przyjęta, czy odrzucona. W pierwszym przypadku myślę, że ma spore szanse na zdobycie znaczącego wyniku już w pierwszej turze, gdyż Rumuni licznie przyjdą, aby na niego głosować. Z drugiej strony, jeśli jego kandydatura zostanie odrzucona, sytuacja będzie niezwykle skomplikowana, ponieważ rosnący segment konserwatystów i suwerenistów potrzebuje kandydata, który będzie walczył do samego końca za nasz naród, nasze dzieci, nasze wartości i nasze podstawowe prawa. Rumunia nie może paść ofiarą postępowych szaleńców.
Jakie są możliwe scenariusze przebiegu wydarzeń w Rumunii?
Wszystko zależy od tego, czy jego kandydatura w nadchodzących wyborach zostanie przyjęta, czy odrzucona. W pierwszym przypadku myślę, że ma spore szanse na zdobycie znaczącego wyniku już w pierwszej turze, gdyż Rumuni licznie przyjdą, aby na niego głosować. Z drugiej strony, jeśli jego kandydatura zostanie odrzucona, sytuacja będzie niezwykle skomplikowana, ponieważ rosnący segment konserwatystów i suwerenistów potrzebuje kandydata, który będzie walczył do samego końca za nasz naród, nasze dzieci, nasze wartości i nasze podstawowe prawa. Rumunia nie może paść ofiarą postępowych szaleńców.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: wm.pl
an
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez