Probierz: każda strata punktu może kosztować nas awans
2025-03-18 02:21:58(ost. akt: 2025-03-18 02:24:09)
Trener reprezentacji Polski Michał Probierz przyznał, że każda strata punktu może oznaczać brak awansu na mistrzostwa świata. "Dlatego od początku musimy grać dobrze" - dodał. W piątek jego piłkarze - na inaugurację eliminacji - podejmą w Warszawie Litwę, a trzy dni później Maltę.
Biało-czerwoni rozpoczęli w poniedziałek w Warszawie zgrupowanie.
"Cieszę się i bardzo dziękuję, że udało się zorganizować całe zgrupowanie na PGE Narodowym (łącznie ze wszystkimi treningami - PAP). To bardzo istotne, jeżeli chodzi o cykl przygotowań. A wiadomo, jak to wygląda w marcu" - powiedział Probierz, mając na myśli m.in. zły stan wielu boisk w okresie przedwiośnia.
Jego podopieczni zaczną kwalifikacje MŚ 2026 w piątek z Litwą na PGE Narodowym, a trzy dni później zmierzą się na tym samym stadionie z Maltą.
Probierz nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Z powodu urazu wypadł Piotr Zieliński z Interu Mediolan, a w poniedziałek rano PZPN poinformował, że w miejsce kontuzjowanych Nicoli Zalewskiego z Interu i Sebastiana Walukiewicza z Torino powołanie otrzymali obrońca Jagiellonii Białystok Mateusz Skrzypczak oraz pomocnik Realu Salt Lake City Dominik Marczuk.
Selekcjoner zaznaczył, że mimo tych urazów drużyna jest nastawiona pozytywnie.
"Zdajemy sobie sprawę, że wypadł nam jeden czy drugi zawodnik, ale z tym trzeba się liczyć w futbolu. Wśród pozostałych zawodników widzę bardzo optymistycznie nastawienie, świetne nastroje. Jest z nami m.in. Robert Lewandowski, który utrzymuje wysoką formę i stanowi bardzo silny punkt naszego zespołu. Na pewno jesteśmy gotowi, żeby oba mecze wygrać" - podkreślił.
Pierwszego dnia zgrupowania popołudniowy trening na PGE Narodowym odbył się w mocno okrojonym składzie.
"Podzieliśmy dzisiaj kadrę na dwie grupy. Jedna jest tutaj na treningu, a druga - złożona w większości z piłkarzy, którzy wczoraj grali mecze ligowe - ma trening regeneracyjny w hotelu. Tam przejdą odnowę biologiczną" - wytłumaczył Probierz.
Jak dodał, Mateusz Bogusz z meksykańskiego Cruz Azul "dotrze trochę później, bo miał problemy z samolotem"
"Mateusz dołączy na zgrupowanie dopiero wieczorem" - uściślił Probierz.
Biało-czerwoni mieli teoretycznie łatwą grupę eliminacji Euro 2024, ale zajęli dopiero trzecie miejsce i awans na turniej w Niemczech wywalczyli dopiero w barażach. Co zrobić, żeby teraz uniknąć błędów z przeszłości?
"Naszym celem jest udział w mundialu. Trzeba od samego początku zdawać sobie sprawę, że każda strata punktu może kosztować awans. Dlatego od razu musimy grać dobrze. Ofensywnie, szukać dogrania piłki, dostarczać ją polu karnym do Roberta. Ale też inni zawodnicy muszą wykorzystywać swoje okazje. Ponadto zdecydowanie lepiej musimy bronić, bo za łatwo traciliśmy bramki" - zaznaczył Probierz.
Trener kadry nie ukrywa radości z rosnącej formy Jakuba Modera, który po transferze z Brightonu do Feyenoordu Rotterdam gra w podstawowym składzie. I wreszcie omijają go kłopoty zdrowotne.
"Bardzo często mówiłem, że szkoda, abyśmy stracili taki talent. Dlatego robiliśmy wszystko i wspieraliśmy go, nawet gdy nie grał w Brightonie. W Feyenoordzie rzeczywiście prezentuje się dobrze. Jest mocnym punktem tego zespołu. Grał tam już na trzech pozycjach - szóstce, ósemce i dziesiątce. Zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej wykorzystać go w reprezentacji. Potrafi wiele zrobić, m.in. w ataku pozycyjnym. Wierzę, że będzie silnym punktem reprezentacji na lata, ale kluczowe dla niego, żeby w tym czasie nie złapał kontuzji" - zaznaczył Probierz.
Po dłuższej przerwie do kadry wraca Matty Cash.
"Czytałem i słyszałem, że Probierz nie powołuje Casha. Jeszcze raz przypomnę, że w ostatnim okresie, przed każdym zgrupowaniem, miał kontuzję i nie mógł być powołany. Jeżeli ktoś nie wierzy, to niech sprawdzi +terminarz+ jego urazów i wtedy będzie łatwiej. Nie ma żadnej złej krwi między nami. Byliśmy w kontakcie. Jeżeli chodzi o pozycję dla niego na boisku, to poczekajmy jeszcze na treningi, ale na ten moment rozpatruję go wyłącznie jako wahadłowego" - podkreślił selekcjoner.
Po raz kolejny przyznał, że drzwi do kadry nie są zamknięte.
"Jeżeli ktoś strzeli 15 goli, to mam go nie powołać? Powołam. Jest na przykład Mariusz Fornalczyk, który bardzo dobrze się prezentuje i jeżeli dalej będzie w takiej formie, to ma szansę dostać się do kadry. Każdy, kto regularnie gra w klubie, strzela gole, notuje asysty, dobrze broni, ma taką szansę" - zapewnił Probierz.
Oprócz znacznie niżej notowanych Litwy i Malty rywalami Polski w grupie G eliminacji mistrzostw świata 2026 będą: Finlandia oraz przegrany z ćwierćfinałowego dwumeczu Ligi Narodów między Hiszpanią i Holandią.
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez