Pół roku po powodzi zalane tereny nadal zrujnowane
2025-03-19 07:48:44(ost. akt: 2025-03-19 08:10:21)
Mija pół roku od powodzi, a sytuacja na zalanych jesienią terenach nadal jest dramatyczna. Rządzącym nie spieszy się, by pomóc mieszkańcom.
Wiele spraw związanych z popowodziowym kryzysem jest załatwiana z opóźnieniem, jak np. most tymczasowy w Stroniu Śląskim. Inne czekają na realizację
Indolencja państwa może doprowadzić do zagrożeń.
Indolencja państwa może doprowadzić do zagrożeń.
Kryzys branży turystycznej
Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, poinformował, że branża turystyczna z zalanych terenów nie będzie wsparta bonem turystycznym. Rząd zdecydował się na inne formy pomocy firmom. O bon zabiegali tamtejsi przedsiębiorcy, którzy liczą na powrót turystów.
Stowarzyszenie Biznes Razem dla Regionu Śnieżnik przygotowało raport, oparty na ankiecie wśród przedsiębiorców z branży turystycznej z okolic Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego.z którego wynika, że w styczniu obłożenie w obiektach turystycznych, czyli m.in. hotelach i restauracjach, wyniosło tylko 40 proc., a aż 70 proc. przedsiębiorców działa poniżej rentowności. Przedsiębiorcy zgodnie wskazują, że to najgorszy sezon od lat.
"W obu gminach około 60 proc. badanych podmiotów zostało bezpośrednio dotkniętych powodzią. Również 60 proc. obiektów w styczniu 2025 roku zanotowało spadki obłożenia o ponad 30 proc. w porównaniu ze styczniem 2024 roku. Co istotne, aż 86 proc. obiektów utrzymało ubiegłoroczne ceny lub nawet je obniżyło" - informuje portal niezależna.pl.
"Jeśli trendy się nie odwrócą, a powolne sprzątanie popowodziowe i odbudowa infrastruktury, za którą odpowiada władza publiczna, nie znajdzie się wśród priorytetów, to branża turystyczna w regionie może znaleźć się w najpoważniejszym kryzysie od roku 1990, a wiele przedsiębiorstw nie przetrwa tego okresu, wzmagając emigrację zarobkową lokalnego społeczeństwa. Ponadto, bez istotnych instrumentów wsparcia prorozwojowego (takich jak bon turystyczny czy nisko oprocentowane pożyczki inwestycyjno-modernizacyjne) dla obszarów szczególnie dotkniętych powodzią, region może sobie nie poradzić, a gospodarka zacznie się kurczyć, powodując kryzys społeczny na dużą skalę” – czytamy w raporcie.
Niebezpieczeństwo nie ustaje
„Bardzo dużo do zrobienia”
Mieszkańcy alarmują, że wciąż występują popowodziowe niebezpieczne osuwiska gruntu, wyrwy w skarpach, a w efekcie dochodzi do pękania ścian w domach, m.in. na terenie gminy Bystrzyca Kłodzka. Wody Polskie nie reagują mimo próśb i twierdzą, że obowiązuje ich harmonogram, z którego się wywiązują.
Według komunikatu Wód Polskich, działania udrożnieniowe na potoku Wilczka w obrębie Wilkanowa w gminie Bystrzyca Kłodzka rozpoczęto w czwartym kwartale zeszłego roku i będą kontynuowane w roku 2025 „niezwłocznie po zatwierdzeniu środków finansowych na te roboty”.
Żródło: niezależna.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez