Jego stan zdrowia nie daje nadziei na poprawę...

Michael Schumacher to jeden z największych kierowców w historii Formuły 1. W 2013 roku jego kariera i życie uległy dramatycznej zmianie – podczas jazdy na nartach w Alpach doznał poważnego urazu głowy. Od tamtej pory nie pojawił się publicznie, a jego stan zdrowia pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą.

W ostatnich latach pojawiały się różne spekulacje o rzekomej poprawie zdrowia legendy F1, jednak żadna z nich nie została potwierdzona. Jak donosi dziennikarz RTL Felix Goerner, rzeczywistość jest znacznie bardziej dramatyczna.

— Sytuacja wygląda bardzo smutno. Michael potrzebuje stałej opieki, jest osobą całkowicie zależną od opiekunów. Nie jest już w stanie komunikować się z wykorzystaniem własnego języka — podkreślił Goerner.

Rodzina Schumachera od lat strzeże jego prywatności. Bliski kontakt z byłym mistrzem ma jedynie kilkanaście osób.

— Zbliżyć się do niego może maksymalnie 20 osób. Myślę, że to właściwe podejście. Rodzina działa w jego najlepszym interesie. Michael zawsze chronił ich prywatność, teraz oni chronią jego — dodał dziennikarz.

Według informacji byłej żony Flavio Briatore, Corinny Schumacher, rodzina przeprowadziła się do Hiszpanii, a ich dom został przekształcony w coś na wzór szpitala. Niemiec nie mówi i komunikuje się jedynie oczami.