30 polskich żołnierzy bierze udział w poszukiwaniach na Litwie. Szef MON: jesteśmy gotowi udzielić każdego możliwego wsparcia
2025-03-29 09:24:16(ost. akt: 2025-03-29 09:24:41)
Jesteśmy gotowi udzielić Litwie każdego możliwego wsparcia, łącznie z ciężkim sprzętem - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, na Litwę zostało wysłanych ok. 30 polskich żołnierzy. Zwiększenie tej liczby zależy od strony litewskiej - dodał.
Kosiniak-Kamysz został poproszony na piątkowej konferencji prasowej o szczegóły dotyczące wysłania polskich żołnierzy na Litwę w związku z akcją poszukiwawczo-ratowniczą oraz o to, czy jest w kontakcie ze swoją litewską odpowiedniczką.
Szef MON przekazał, że rozmawiał w czwartek telefonicznie z minister obrony Litwy Dovile Szakaliene, która - jak mówił - "podziękowała za zaangażowanie Polski i za gotowość" do pomocy.
Minister poinformował, że już część naszych żołnierzy bierze udział w operacji poszukiwawczo-ratowniczej na Litwie. "Są to oficerowie, którzy pomagają swoją wiedzą, umiejętnościami organizować akcję poszukiwawczo-ratowniczą" - dodał.
Szef MON zaznaczył, że około 30 polskich żołnierzy zostało desygnowanych do tej akcji. Dodał, że sprzęt, na który dostaliśmy zapotrzebowanie też został już zgromadzony.
Kosiniak-Kamysz powiedział też, że Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych powołał specjalne wojskowe zgrupowanie zadaniowe do tej misji o nazwie Herkules.
Minister zaznaczył, że zwiększenie liczby polskich żołnierzy lub sprzętu zależy teraz od strony litewskiej. "My jesteśmy gotowi udzielić każdego możliwego, posiadanego przez Polskę wsparcia, łącznie z ciężkim sprzętem. Około 15 pojazdów różnego rodzaju maszyn też jest w dyspozycji dla wojskowego zgrupowania zadaniowego Herkules, które zostało utworzone na potrzeby tej operacji" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Czwórka amerykańskich żołnierzy zaginęła we wtorek po południu podczas ćwiczeń na litewskim poligonie w Podbrodziu, nieodległym od granicy z Białorusią. Do akcji poszukiwawczo-ratunkowej skierowano litewskich i zagranicznych wojskowych, a także śmigłowce Sił Powietrznych i Państwowej Straży Granicznej Litwy. Ministra obrony Litwy Dovile Szakaliene poinformowała, że dotychczas nie odnaleziono zaginionych żołnierzy, a ich śmierć - wbrew doniesieniom medialnym ze środy - nie została potwierdzona.
W czwartek szef polskiego MON poinformował o wysłaniu na Litwę polskich żołnierzy, którzy pomogą w poszukiwaniach. "Grupa zadaniowa kilkudziesięciu żołnierzy z ciężkim sprzętem oraz płetwonurkowie w trybie pilnym wyruszają na Litwę, by pomóc w odnalezieniu żołnierzy amerykańskich i wydobyciu wozu bojowego" - przekazał Kosiniak-Kamysz we wpisie na platformie X. "Odpowiadamy na prośbę naszych sojuszników" - dodał.
W środę litewskie portale informacyjne - bez powoływania się na oficjalne źródła - przekazały, że zaginieni żołnierze nie żyją i że ich pojazd gąsienicowy zanurzony w wodzie został znaleziony na bagnach.
Poligon w Podbrodziu (lit. Pabrade) jest oddalony o około 15-20 km od granicy z Białorusią. Stacjonuje tam około 1000 amerykańskich żołnierzy, tworzących dwa bataliony. Obecni są tam od 2019 r. na zasadach rotacji, głównie w ramach brygad pancernych. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez