Czym dziś żyje powiat działdowski? Rozmawiamy z Pawłem Cieślińskim - starostą działdowskim
2025-04-22 07:00:00(ost. akt: 2025-04-16 12:26:00)
O tym, czym dziś żyje powiat działdowski: od Branżowego Centrum Umiejętności w Malinowie, przez prestiżowy tytuł dla działdowskiego szpitala, aż po niezwykłą metamorfozę Gródek rozmawiamy z Pawłem Cieślińskim - starostą działdowskim.
— Panie starosto, Branżowe Centrum Umiejętności (BCU) w Malinowie to inicjatywa mająca na celu stworzenie nowoczesnego ośrodka szkoleniowego specjalizującego się w przemyśle szklarskim. Wiem, że to przedsięwzięcie jest już na finiszu. Co udało się zrobić w ramach projektu, kto będzie mógł kształcić się w BCU i kiedy możemy spodziewać się zakończeni prac?
— Branżowe Centrum Umiejętności Przemysłu Szklarskiego to jedyny taki ośrodek w Polsce. Kształcić się będą tu mogli zarówno uczniowie szkół średnich, jak i osoby dorosłe – pracownicy zakładów szklarskich oraz ci, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją karierę w tej branży. Dziś niemałym wyzwaniem jest realizacja praktyk zawodowych w zakładach pracy – głównie ze względu na wysokie wymogi dotyczące bezpieczeństwa i fakt, że uczniowie to często osoby niepełnoletnie. Dlatego właśnie powstanie centrum, w którym praktyczna nauka zawodu będzie możliwa na miejscu, ma ogromne znaczenie. Uczniowie opuszczający BCU wyjdą z realnym doświadczeniem i gotowością do pracy. Nasze centrum opiera się przede wszystkim na współpracy z działdowskimi zakładami – dwiema hutami szkła oraz firmami zajmującymi się zdobieniem. Będzie to więc zaplecze kadrowe dla lokalnych pracodawców, ale jako jedyny tego typu ośrodek w kraju, będzie też służyć innym firmom z branży: od produkcji przemysłowej, przez zdobnictwo, aż po szkło artystyczne, bo również w tym kierunku planujemy kształcenie.
— Branżowe Centrum Umiejętności Przemysłu Szklarskiego to jedyny taki ośrodek w Polsce. Kształcić się będą tu mogli zarówno uczniowie szkół średnich, jak i osoby dorosłe – pracownicy zakładów szklarskich oraz ci, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją karierę w tej branży. Dziś niemałym wyzwaniem jest realizacja praktyk zawodowych w zakładach pracy – głównie ze względu na wysokie wymogi dotyczące bezpieczeństwa i fakt, że uczniowie to często osoby niepełnoletnie. Dlatego właśnie powstanie centrum, w którym praktyczna nauka zawodu będzie możliwa na miejscu, ma ogromne znaczenie. Uczniowie opuszczający BCU wyjdą z realnym doświadczeniem i gotowością do pracy. Nasze centrum opiera się przede wszystkim na współpracy z działdowskimi zakładami – dwiema hutami szkła oraz firmami zajmującymi się zdobieniem. Będzie to więc zaplecze kadrowe dla lokalnych pracodawców, ale jako jedyny tego typu ośrodek w kraju, będzie też służyć innym firmom z branży: od produkcji przemysłowej, przez zdobnictwo, aż po szkło artystyczne, bo również w tym kierunku planujemy kształcenie.
Centrum powstaje na terenie Zespołu Szkół w Malinowie – w zabytkowym budynku dawnej obory, który został poddany kompleksowej modernizacji. To bardzo wymagający projekt – z jednej strony ogromne wyzwanie inżynieryjne, z drugiej konieczność spełnienia warunków narzuconych przez konserwatora zabytków. Całość inwestycji to ponad 10 milionów złotych. Dziś jesteśmy już na finiszu. W czerwcu planujemy otwarcie obiektu, natomiast oficjalne uroczystości odbędą się w październiku – dokładnie w 95. rocznicę powstania szkoły w Malinowie.
— Kontynuując wątek inwestycyjny - Gródki przez lata kojarzyły się z zamkniętą szkołą i pustymi budynkami. Jak udało się znaleźć pomysł na ich zagospodarowanie?
— Nie ukrywam, że kiedy sześć lat temu objąłem funkcję starosty, Gródki spędzały mi sen z powiek. Budynki po dawnym Zespole Szkół niszczały, a my musieliśmy znaleźć na nie pomysł. Udało się to dzięki współpracy i wspólnemu działaniu z Działdowską Agencją Rozwoju, która rozpoczęła już kształcenie studentów pielęgniarstwa. Wspólnie uznaliśmy, że idealnym miejscem na rozwój tego kierunku będą właśnie Gródki. Pierwszy z budynków udało się oddać do użytku w ubiegłym roku – został on przygotowany z myślą o kształceniu pielęgniarek oraz o działalności rehabilitacyjnej. Dziś możemy się już pochwalić kolejnym sukcesem: Działdowska Agencja Rozwoju podpisała pierwszą umowę na doposażenie pracowni symulacji medycznej oraz innych niezbędnych przestrzeni dydaktycznych – to inwestycja na niemal 2 miliony złotych. Obecnie czekamy na kolejny etap, czyli wyposażenie centrum rehabilitacyjnego – tutaj również agencja aktywnie zabiega o środki i mam nadzieję, że wkrótce uda się podpisać drugą umowę – znów na kwotę bliską 2 milionów złotych. Już teraz przygotowujemy się do oficjalnego otwarcia ośrodka edukacyjnego – 1 października ruszy kształcenie studentów w Gródkach, a mam nadzieję, że część rehabilitacyjna zostanie uruchomiona nawet nieco wcześniej. Pierwszy budynek udało się zagospodarować za blisko 8 milionów złotych. W tej chwili pracujemy nad kolejną inwestycją – modernizujemy czteropiętrowy internat, który za 10 milionów złotych przekształcamy w nowoczesne Centrum Senioralne. Będzie to przestrzeń dla seniorów – dom opieki z możliwością prowadzenia turnusów rehabilitacyjnych. Jeśli będą dostępne wolne pokoje, z zakwaterowania będą mogli korzystać również studenci. Przygotowujemy cały obiekt w takim standardzie, by każde pomieszczenie mogło służyć potrzebom osób starszych, ale do czasu pełnego uruchomienia, budynek będzie też dostosowywany do innych funkcji. To ogromne wyzwanie – mówimy o kompleksie, który pomieści 80 podopiecznych i będzie wyposażony we wszystkie niezbędne udogodnienia. Sąsiadujący z nim budynek dawnej stołówki stanie się zapleczem gastronomicznym i będzie obsługiwał Centrum Senioralne. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Pomysły, które pojawiły się kilka lat temu, dziś udaje się wdrażać i realizować. Gródki nie tylko nie będą już straszyć pustką – one zaczynają tętnić życiem. Mamy kolejne plany – być może przejmiemy jeszcze jeden budynek, który obecnie należy do gminy. Jeżeli utrzymamy obecne tempo, Gródki staną się pełnoprawnym ośrodkiem rehabilitacyjno-zdrowotno-edukacyjnym – a także spokojnym miejscem dla seniorów, z którego powiat może być dumny.
— Nie ukrywam, że kiedy sześć lat temu objąłem funkcję starosty, Gródki spędzały mi sen z powiek. Budynki po dawnym Zespole Szkół niszczały, a my musieliśmy znaleźć na nie pomysł. Udało się to dzięki współpracy i wspólnemu działaniu z Działdowską Agencją Rozwoju, która rozpoczęła już kształcenie studentów pielęgniarstwa. Wspólnie uznaliśmy, że idealnym miejscem na rozwój tego kierunku będą właśnie Gródki. Pierwszy z budynków udało się oddać do użytku w ubiegłym roku – został on przygotowany z myślą o kształceniu pielęgniarek oraz o działalności rehabilitacyjnej. Dziś możemy się już pochwalić kolejnym sukcesem: Działdowska Agencja Rozwoju podpisała pierwszą umowę na doposażenie pracowni symulacji medycznej oraz innych niezbędnych przestrzeni dydaktycznych – to inwestycja na niemal 2 miliony złotych. Obecnie czekamy na kolejny etap, czyli wyposażenie centrum rehabilitacyjnego – tutaj również agencja aktywnie zabiega o środki i mam nadzieję, że wkrótce uda się podpisać drugą umowę – znów na kwotę bliską 2 milionów złotych. Już teraz przygotowujemy się do oficjalnego otwarcia ośrodka edukacyjnego – 1 października ruszy kształcenie studentów w Gródkach, a mam nadzieję, że część rehabilitacyjna zostanie uruchomiona nawet nieco wcześniej. Pierwszy budynek udało się zagospodarować za blisko 8 milionów złotych. W tej chwili pracujemy nad kolejną inwestycją – modernizujemy czteropiętrowy internat, który za 10 milionów złotych przekształcamy w nowoczesne Centrum Senioralne. Będzie to przestrzeń dla seniorów – dom opieki z możliwością prowadzenia turnusów rehabilitacyjnych. Jeśli będą dostępne wolne pokoje, z zakwaterowania będą mogli korzystać również studenci. Przygotowujemy cały obiekt w takim standardzie, by każde pomieszczenie mogło służyć potrzebom osób starszych, ale do czasu pełnego uruchomienia, budynek będzie też dostosowywany do innych funkcji. To ogromne wyzwanie – mówimy o kompleksie, który pomieści 80 podopiecznych i będzie wyposażony we wszystkie niezbędne udogodnienia. Sąsiadujący z nim budynek dawnej stołówki stanie się zapleczem gastronomicznym i będzie obsługiwał Centrum Senioralne. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Pomysły, które pojawiły się kilka lat temu, dziś udaje się wdrażać i realizować. Gródki nie tylko nie będą już straszyć pustką – one zaczynają tętnić życiem. Mamy kolejne plany – być może przejmiemy jeszcze jeden budynek, który obecnie należy do gminy. Jeżeli utrzymamy obecne tempo, Gródki staną się pełnoprawnym ośrodkiem rehabilitacyjno-zdrowotno-edukacyjnym – a także spokojnym miejscem dla seniorów, z którego powiat może być dumny.
— Działdowski szpital zdobył tytuł Szpitala Roku 2024 w ogólnopolskim Plebiscycie Medycznym HIPOKRATES. To ogromne wyróżnienie – tym bardziej, że o zwycięstwie zdecydowały głosy pacjentów. Czym dla pana, jako gospodarza powiatu jest ten tytuł?
— To ogromne wyróżnienie, ale też potwierdzenie, że kierunek, który obraliśmy sześć lat temu, jest słuszny. Oczywiście, wiemy, że szpitale powiatowe nie są dziś łatwą instytucją do zarządzania – wiele z nich zmaga się z trudnościami finansowymi. My również dokładamy do bieżącego funkcjonowania placówki, ale mimo to staramy się stale inwestować w rozwój naszego szpitala. W ciągu ostatnich pięciu lat zainwestowaliśmy w Szpital Powiatowy w Działdowie ponad 10 milionów złotych – ze środków rządowych, unijnych, a także własnych. Dziś realizujemy kolejne duże projekty. Trwa przebudowa i modernizacja Szpitalnego Oddziału Ratunkowego o wartości 15 milionów złotych. Udało się również pozyskać kolejne 4 miliony złotych na doposażenie poradni, by mogły działać w nowoczesnych warunkach. Z budżetu własnego przeznaczamy również 1,5 miliona złotych na zakup sprzętu medycznego – tego, który się zużywa, bo tam, gdzie pracuje się intensywnie i obsługuje wielu pacjentów, potrzeby są największe. W tej chwili nasz szpital obsługuje nie tylko powiat działdowski, ale również dużą część m.in. powiatu żuromińskiego. Oddział neurologii, zwłaszcza udarowej, jest dziś jedynym takim ośrodkiem w promieniu pięciu powiatów, więc liczba pacjentów systematycznie rośnie. To właśnie w te kluczowe oddziały – jak neurologia – kierujemy największe inwestycje, wiedząc, że ich znaczenie wykracza poza granice naszego powiatu. Na ten rok zabezpieczyliśmy 3,5 miliona złotych z budżetu powiatu – zarówno na wkłady własne do projektów zewnętrznych, jak i na bezpośrednie finansowanie inwestycji powiatowych. To konkretna odpowiedź na rosnące potrzeby i dowód, że powiat działdowski traktuje zdrowie mieszkańców priorytetowo.
— To ogromne wyróżnienie, ale też potwierdzenie, że kierunek, który obraliśmy sześć lat temu, jest słuszny. Oczywiście, wiemy, że szpitale powiatowe nie są dziś łatwą instytucją do zarządzania – wiele z nich zmaga się z trudnościami finansowymi. My również dokładamy do bieżącego funkcjonowania placówki, ale mimo to staramy się stale inwestować w rozwój naszego szpitala. W ciągu ostatnich pięciu lat zainwestowaliśmy w Szpital Powiatowy w Działdowie ponad 10 milionów złotych – ze środków rządowych, unijnych, a także własnych. Dziś realizujemy kolejne duże projekty. Trwa przebudowa i modernizacja Szpitalnego Oddziału Ratunkowego o wartości 15 milionów złotych. Udało się również pozyskać kolejne 4 miliony złotych na doposażenie poradni, by mogły działać w nowoczesnych warunkach. Z budżetu własnego przeznaczamy również 1,5 miliona złotych na zakup sprzętu medycznego – tego, który się zużywa, bo tam, gdzie pracuje się intensywnie i obsługuje wielu pacjentów, potrzeby są największe. W tej chwili nasz szpital obsługuje nie tylko powiat działdowski, ale również dużą część m.in. powiatu żuromińskiego. Oddział neurologii, zwłaszcza udarowej, jest dziś jedynym takim ośrodkiem w promieniu pięciu powiatów, więc liczba pacjentów systematycznie rośnie. To właśnie w te kluczowe oddziały – jak neurologia – kierujemy największe inwestycje, wiedząc, że ich znaczenie wykracza poza granice naszego powiatu. Na ten rok zabezpieczyliśmy 3,5 miliona złotych z budżetu powiatu – zarówno na wkłady własne do projektów zewnętrznych, jak i na bezpośrednie finansowanie inwestycji powiatowych. To konkretna odpowiedź na rosnące potrzeby i dowód, że powiat działdowski traktuje zdrowie mieszkańców priorytetowo.
— Nadeszła wiosna, wielkimi krokami zbliża się sezon turystyczny, jakie miejsca warto odwiedzić w powiecie działdowskim. A może pan starosta zdradzi jakie jest jego ulubione miejsce?
— Powiat działdowski jest wszechstronnie przygotowany na potrzeby turystów. Mamy ogromne bogactwo terenów leśnych, czystych jezior i rzek – to region ekologiczny, w którym można naprawdę wypocząć, złapać oddech i spędzić czas blisko natury. Na szczególną uwagę zasługują miejsca przygotowane przez lokalne samorządy. Przykładem jest choćby gmina Rybno – z najdłuższym w Polsce drewnianym molo nad Jeziorem Rumian. Miejscowość Szczupliny oferuje przepiękne pomosty i spokojne zakątki nad wodą. Z kolei Lidzbark to gmina, która fantastycznie rozwija się turystycznie – z nową infrastrukturą, atrakcjami i przemyślaną promocją. Ale powiat działdowski to nie tylko turystyka – inne gminy, choć może mniej „wakacyjne”, rozwijają się równie dynamicznie, zwłaszcza w kierunku zrównoważonego rolnictwa. Świetnym przykładem jest intensywny rozwój pszczelarstwa. Działają u nas dwa koła pszczelarzy – w Lidzbarku i w Działdowie – a my jako powiat mocno wspieramy i promujemy ich działalność. Zachęcamy mieszkańców i gości do kupowania miodów i produktów pszczelich. To zdrowa profilaktyka – pomaga wzmocnić odporność, łagodzi objawy przeziębienia, a przy okazji... po prostu smakuje wyśmienicie. Powiat działdowski to zdrowy powiat. Skoro dobrze czują się tu pszczoły, to my – ludzie – też powinniśmy czuć się tutaj dobrze.
— Powiat działdowski jest wszechstronnie przygotowany na potrzeby turystów. Mamy ogromne bogactwo terenów leśnych, czystych jezior i rzek – to region ekologiczny, w którym można naprawdę wypocząć, złapać oddech i spędzić czas blisko natury. Na szczególną uwagę zasługują miejsca przygotowane przez lokalne samorządy. Przykładem jest choćby gmina Rybno – z najdłuższym w Polsce drewnianym molo nad Jeziorem Rumian. Miejscowość Szczupliny oferuje przepiękne pomosty i spokojne zakątki nad wodą. Z kolei Lidzbark to gmina, która fantastycznie rozwija się turystycznie – z nową infrastrukturą, atrakcjami i przemyślaną promocją. Ale powiat działdowski to nie tylko turystyka – inne gminy, choć może mniej „wakacyjne”, rozwijają się równie dynamicznie, zwłaszcza w kierunku zrównoważonego rolnictwa. Świetnym przykładem jest intensywny rozwój pszczelarstwa. Działają u nas dwa koła pszczelarzy – w Lidzbarku i w Działdowie – a my jako powiat mocno wspieramy i promujemy ich działalność. Zachęcamy mieszkańców i gości do kupowania miodów i produktów pszczelich. To zdrowa profilaktyka – pomaga wzmocnić odporność, łagodzi objawy przeziębienia, a przy okazji... po prostu smakuje wyśmienicie. Powiat działdowski to zdrowy powiat. Skoro dobrze czują się tu pszczoły, to my – ludzie – też powinniśmy czuć się tutaj dobrze.
— Już niedługo w hotelu Omega w Olsztynie odbędzie się IX Kongres Przyszłości. Powiat działdowski rokrocznie jest partnerem tego przedsięwzięcia. Dlaczego warto być na kongresie?
— Kongres Przyszłości to wydarzenie, które przede wszystkim promuje nasz region – województwo warmińsko-mazurskie, ale również wszystkie powiaty, które chcą aktywnie uczestniczyć w jego tworzeniu. Jako powiat działdowski mamy tę możliwość – i przyjemność – włączać się w tę inicjatywę. To nie tylko przestrzeń do promocji, ale przede wszystkim do wymiany doświadczeń, inspiracji i edukacji. Na Kongresie spotykają się nie tylko przedstawiciele samorządów, ale także przedsiębiorcy i firmy współpracujące z jednostkami samorządowymi. To niezwykle wartościowe połączenie teorii i praktyki. Zawsze pojawiają się nowe idee, rozwiązania, narzędzia – Kongres jest przygotowany na bardzo wysokim poziomie. Udział w nim to szansa na rozmowę, refleksję i zaplanowanie konkretnych działań. Zachęcam wszystkich – szczególnie koleżanki i kolegów z innych powiatów – by brali w nim udział. Bo jeśli chodzi o przyszłość regionu, to powinniśmy rozmawiać o niej razem – w jednym miejscu, z tyloma ludźmi, którzy naprawdę chcą działać.
— Kongres Przyszłości to wydarzenie, które przede wszystkim promuje nasz region – województwo warmińsko-mazurskie, ale również wszystkie powiaty, które chcą aktywnie uczestniczyć w jego tworzeniu. Jako powiat działdowski mamy tę możliwość – i przyjemność – włączać się w tę inicjatywę. To nie tylko przestrzeń do promocji, ale przede wszystkim do wymiany doświadczeń, inspiracji i edukacji. Na Kongresie spotykają się nie tylko przedstawiciele samorządów, ale także przedsiębiorcy i firmy współpracujące z jednostkami samorządowymi. To niezwykle wartościowe połączenie teorii i praktyki. Zawsze pojawiają się nowe idee, rozwiązania, narzędzia – Kongres jest przygotowany na bardzo wysokim poziomie. Udział w nim to szansa na rozmowę, refleksję i zaplanowanie konkretnych działań. Zachęcam wszystkich – szczególnie koleżanki i kolegów z innych powiatów – by brali w nim udział. Bo jeśli chodzi o przyszłość regionu, to powinniśmy rozmawiać o niej razem – w jednym miejscu, z tyloma ludźmi, którzy naprawdę chcą działać.
Zuzanna Leszczyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez