WM.pl
11 maja 2025, Niedziela
imieniny: Igi, Mamerta, Miry
  • 9°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Widok na jezioro zniknął. Kolej postawiła ekrany

2025-04-09 08:00:00(ost. akt: 2025-04-09 08:43:07)

Autor zdjęcia: Paweł Anruszkiewicz/FB

Widok ekranów zamontowanych w ostatnich dniach przy modernizowanych torach kolejowych wzbudza wiele emocji wśród mieszkańców Giżycka. Ekrany stanęły wzdłuż części ulicy Kolejowej i praktycznie oddzieliły szarym murem miasto od plaży i jeziora.

Warto przeczytać

  • Zanim go znaleźli całe wieki leżał w ziemi
  • Ile statków przepłynęło przez ten kanał?
  • Spacer po lesie wspomaga leczenie
Po dawnym przejściu na plażę przy ul. gen. Zajączka nie pozostał nawet ślad (na wysokości ul. Unii Europejskiej budowane jest przejście na plażę pod torami), torowisko zostało podniesione, a ekrany skutecznie zasłoniły widok na jezioro od strony centrum miasta.

Dziesiątki komentarzy na ten temat w internecie w zdecydowanej większości są negatywne:
- Odcięli miasto od największej atrakcji; pociągi jeździły tu zawsze i jakoś nie przeszkadzały, samorząd powinien przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami, zebrać podpisy i wystąpić do PKP o usunięcie tego szkaradnego płotu; zamiast ładniej i wygodniej to gorzej i mało atrakcyjniej; urok tego miejsca prysł jak bańka mydlana, coraz brzydsze to miasto... .

Niektórzy uważają, że będzie bezpieczniej, ale ekrany mogły być przezroczyste. Inni proponują wzdłuż ekranów posadzić pnącza, które "złagodziłyby" widok. Inni podkreślają, że ekrany to nie tylko wygłuszenie hałasu, ale i zabezpieczenie pieszych od odpryskujących kamieni z torowiska, dlatego stoją tam, gdzie chodnik jest najbliżej torów.

- Mieszkam niedaleko, chodzę tu z pieskiem na spacer. Nigdy mi pociągi nie przeszkadzały, a kiedyś jeździło ich znacznie więcej, bo teraz to trzy na krzyż, żadne kamienie nie leciały na chodnik, można było przejść na plażę, wrócić nad kanałem - mówi pani Grażyna. - Rozumiem, że potrzebne są usprawnienia i remonty, ale czemu to wygląda gorzej niż było? Może i będzie bezpieczniej, bo zdarzały się tu wypadki - na przejściu przy Zajączka i na odcinku między kanałem a przejściem, bo ludzie drogę sobie skracali - przyznaje jednak pani Grażyna. - Trzeba będzie się przyzwyczaić do tej brzydoty, jakie mamy wyjście?

- Należy poczekać aż inwestycja zostanie skończona, bo nie sposób będzie teraz zmienić realizacji PKP, ale po ukończeniu powinniśmy myśleć, jak - nawet na własny koszt - te ekrany, jeśli nie usunąć, to zmienić na transparentne - uważa radny Paweł Andruszkiewicz.

Oto komentarz w tej sprawie burmistrz Giżycka Ewy Ostrowskiej:
- Wzdłuż remontowanej linii kolejowej pojawiły się ekrany dźwiękochłonne. Odcinają miasto od jeziora, zaburzają krajobraz, większości mieszkańców się nie podobają. Miasto, jeszcze za poprzednich władz, dzięki uporczywości naczelnika Wydziału Planowania i Inwestycji Adama Barana, ale też i poprzedniego burmistrza Wojciecha Iwaszkiewicza, starało się temu zapobiec, kilkukrotnie zwracając się do PKP. Niestety, wszystkie proponowane alternatywne rozwiązania zostały ocenione jako niezgodne z przepisami lub stanowiące ryzyko realizacji projektu w terminie, a co za tym idzie, odrzucone.

- Inwestycja kolejowa powinna służyć mieszkańcom i miastu, a nie je szpecić. Ekrany powstały jako niezbędne dla ochrony mieszkańców przed hałasem kolei. Ale nie o to chodzi, by przepisy uszczęśliwiały nas na siłę. Przepisy nie uwzględniają tego, że pociągi hałasują kilkanaście minut dziennie, a odcinają miasto od jeziora przez całą dobę - komentuje burmistrz Ostrowska. - Moim zdaniem, widok i otwarcie na Niegocin jest bardzo ważne, a do kolei zdążyliśmy się już przez 150 lat przyzwyczaić. Tak przynajmniej czuję to ja i inni urzędnicy, ale będziemy to potwierdzać z mieszkańcami oraz szukać najlepszych rozwiązań w konsultacjach społecznych.

- Nie składamy broni i działamy - zapewnia pani burmistrz. - Proszę wszystkich mieszkańców i wszystkich radnych o porozumienie ponad podziałami, byśmy wspólnie mogli zrobić wszystko co się da, by tę sytuację naprawić. Konieczna będzie ofensywa skierowana do decydentów, którzy pozwolą nam postawić interes mieszkańców nad ślepymi przepisami. A do tego potrzebna będzie presja społeczna. O kolejnych krokach będziemy Was na bieżąco informować. Także wszystkie ręce na pokład i liczę na Was, Giżycczanie!
KT

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Giżycko PKP tory kolej ekrany plaża jezioro burmistrz
Katarzyna Tomaszewicz
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B