"Czas na ulicę Lecha Kaczyńskiego w Warszawie"
2025-04-09 13:53:22(ost. akt: 2025-04-09 13:55:17)
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że nadszedł czas, aby aleję Armii Ludowej przemianować na ulicę śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Zaapelował też do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, by zwrócił się do zwolenników PO, aby podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej zachowywali się godnie.
W przeddzień 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej politycy PiS zorganizowali konferencję prasową w alei Armii Ludowej. Szef klubu PiS ocenił, że prezydent stolicy i kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski wielokrotnie kłamał mówiąc, że w Warszawie powstanie ulica prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale - jak zauważył - skończyło się na obietnicach.
"Nadszedł czas, żeby ta ulica została przemianowana na ulicę śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i prezydenta Warszawy w latach 2002-2005. Wybitnego prezydenta, prezydenta, który budował silne podstawy pod rozwój naszego kraju. Udowodnił swoją skuteczność jako prezydent Warszawy, udowodnił swoją skuteczność jako prezydent RP" - oświadczył Błaszczak.
Jak dodał, Lech Kaczyński był prezydentem, z którego "jesteśmy dumni", ale jego pamięć "jest szargana przez tych, którzy co miesiąc przychodzą na plac Marszałka Piłsudskiego i zachowują się haniebnie". "Niczym ludzie, którzy nie szanują tradycji, są wyzbyci z podstawowych zasad i norm kultury" - mówił.
Błaszczak nawiązał jednocześnie do czwartkowych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. "Apelujemy do Rafała Trzaskowskiego, który jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, a ci ludzie, którzy każdego 10-go przychodzą są niewątpliwie zwolennikami Platformy Obywatelskiej, aby spróbował przynajmniej zwrócić się do nich, aby zachowywali się godnie, żeby wystąpił do nich z takim wezwaniem dotyczącym uszanowania pamięci tych, którzy oddali swoje życie za ojczyznę" - wezwał Błaszczak.
"Zobaczymy czy Rafał Trzaskowski wybije się na niepodległość od Donalda Tuska, czy zdobędzie się na taki czyn, na takie zachowanie. Jutro już o tym się przekonamy" - dodał.
Politycy i sympatycy PiS 10-go każdego miesiąca na pl. Piłsudskiego w Warszawie upamiętniają ofiary katastrofy smoleńskiej. Obecna jest tam też grupa osób sprzeciwiających się tym obchodom, która m.in. próbuje zagłuszać wystąpienia szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez